Filar kadry pokaże się kibicom? "Różnie to bywa z naszym trenerem"
Reprezentacja Polski siatkarzy już we wtorek 4 czerwca rozpocznie zmagania w drugim turnieju tegorocznej edycji Ligi Narodów. Tym razem ekipa Nikoli Grbicia będzie rywalizować w Japonii. Nasi zawodnicy są już na miejscu i czekają na pierwszy mecz.
Za Polakami bardzo długa, bo aż 25-godzinna podróż do Japonii (!). Czasu na regenerację nie będzie zbyt wiele, bo już we wtorek rano czasu polskiego mistrzowie Europy zmierzą się z Bułgarami.
- W miarę udało się pospać - dziesięć godzin. Nie budziłem się za bardzo w nocy. Hala jest blisko, na razie warunki w miarę komfortowe, dobre jedzenie. Nie mamy na co narzekać, jeśli chodzi o organizację. Wszystko pozytywnie - przyznał Tomasz Fornal w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy siatkarze zapamiętają tę podróż na długo. Pokazali wymowne zdjęcia
Dla Fornala turniej w Japonii będzie pierwszą okazją w tym sezonie reprezentacyjnym do pokazania się. Sam zainteresowany liczy, że szansę gry otrzyma już we wtorek.
- Trochę tęskniłem za tymi emocjami i rywalizacją na parkiecie. Czekam na pierwszą szansę, żeby się zaprezentować przed polskimi kibicami. Mam nadzieję, że będzie to wtorek, ale jeszcze nic nie wiadomo. Różnie to bywa z naszym trenerem. Będzie pewnie dużo rotacji, więc na razie czekamy - rzekł przyjmujący.
W razie absencji, Fornal będzie miał jeszcze trzy szanse na pokazanie się w Japonii - 6 czerwca z Turcją, 7 czerwca z Japonią oraz 8 czerwca z Brazylią.
Rozmowa z Tomaszem Fornalem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl