Absurdalny skandal w afrykańskiej piłce. Gwiazdor zawieszony za... grę w reprezentacji!

Piłka nożna
Absurdalny skandal w afrykańskiej piłce. Gwiazdor zawieszony za... grę w reprezentacji!
fot. PAP
Kapitan reprezentacji Gwinei Równikowej, Emilio Nsue

FIFA zawiesiła kapitana Gwinei Równikowej, Emilio Nsue. Król strzelców zeszłorocznego Pucharu Narodów Afryki, jak się okazuje, nie był uprawniony do reprezentowania swojego kraju. Robił to przez... 11 lat.

Zacznijmy w tej pokręconej historii od początku. Emilio Nsue Lopez urodził się 30.09.1989 w miejscowości Palma na Majorce. Tam młody Hiszpan stawiał pierwsze piłkarskie kroki, swój profesjonalny debiut zaliczył w lokalnym RCD Mallorca. Nsue od 2015 roku reprezentował swą rodzimą Hiszpanię na poziomach młodzieżowych, od U-16 do U-21. Dla juniorskiej "la Furia Roja" rozegrał aż 51 spotkań, w których zdobył 20 bramek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Oto nowy trener Chelsea. Klub w końcu to ogłosił

 

Ojciec Nsue urodził się w Ebebiyin, mieście w północnowschodniej Gwinei Równikowej. Spowodowało to, że w 2012 roku gwinejska federacja piłkarska, FEGUIFUT, zgłosiła się do wtedy 23-letniego skrzydłowego z pytaniem, czy ten nie chciałby reprezentować ojczyzny swojego taty na Pucharze Narodów Afryki. Nsue liczył wtedy, że zostanie powołany przez Hiszpanię na igrzyska olimpijskie, więc propozycję odrzucił. Jak się okazało, olimpijskie powołanie nigdy nie przyszło.

 

Rok później Nsue był już reprezentantem Gwinei Równikowej, zadebiutował 21 marca przeciwko Beninowi. Tylko że zdaniem FIFA nie mógł tego zrobić. Gwinejska Federacja zgłosiła w FIFA chęć zmiany przynależności narodowej przez Nsue. Światowa federacja piłkarska to zgłoszenie przyjęła, przy czym jak zwykle zastrzegła, że do momentu rozpatrzenia Nsue pozostawał w jej oczach Hiszpanem.

 

FEGUIFUT nie przejął się tym zbytnio, bo zaczął powoływać i wystawiać w meczach swojego nowego zawodnika. Ich zdziwienie musiało być wielkie, gdy po dwumeczu z Republiką Zielonego Przylądka w kwalifikacjach Mundialu przyszła informacja od FIFA, że wniosek o zmianę narodowości Nsue jest odrzucony, a oba spotkania rozstrzygnięte jako walkowery.

 

Zdaniem FIFA, Nsue nie mógł reprezentować Gwinei Równikowej, ponieważ wystąpił w nowej kadrze, zanim otrzymał paszport, ale najwidoczniej się tym nie przejął. Jego federacja jak widać też nie bardzo, bo Nsue dalej dostawał powołania, przyjeżdżał na kadrę, grał mecze, strzelał gole. Robił tak przez... 11 lat. Rozegrał w tym czasie 43 spotkania, zdobył 22 gole, został kapitanem drużyny narodowej.

 

Regularnie występował głównie w rozgrywkach organizowanych przez CAF - Afrykańską Federację Piłkarską, a nie tymi, nad którymi pieczę miała FIFA, takich jak eliminacje mistrzostw świata. Trzeba przyznać, że plan działał wyśmienicie, Nsue został nawet królem strzelców Pucharu Narodów Afryki w 2024.

 

FIFA wszczęła nowe dochodzenie w sprawie uprawnień Nsue w marcu, a 34-latek otrzymał sześciodniowy termin na odpowiedź, ale organ zarządzający światową piłką nożną stwierdził, że żadna odpowiedź nie nadeszła. W poniedziałek FIFA opublikowała swój wyrok na łamach 15-stronicowego raportu.

 

Nsue został zawieszony przez światową federację piłkarską na okres sześciu miesięcy, natomiast Federacja Piłkarska Gwinei Równikowej została ukarana grzywną w wysokości 150 tys. franków szwajcarskich (około 660 tys. złotych).

Mateusz Przyrowski
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie