Ważny głos ze sztabu Polaków. To przestroga. "Nie oddaje w pełni"
Reprezentacja Polski siatkarzy przebywa w japońskiej Fukuoce, gdzie rozgrywa drugi turniej w ramach tegorocznej Ligi Narodów. Na inaugurację podopieczni Nikoli Grbicia ograli 3:1 Bułgarów. W czwartek czeka ich kolejne spotkanie - tym razem rywalami będą Turcy. - Myślę, że obecne miejsce w tabeli nie oddaje w pełni potencjału tureckiej drużyny - przestrzegał analityk Biało-Czerwonych Marcin Nowakowski w rozmowie z Polsatem Sport.

W pierwszym tygodniu VNL Polacy grali w tureckiej Antalyi. Odnieśli trzy zwycięstwa, a raz musieli pogodzić się z porażką. Lepsi okazali się Słoweńcy, którzy wciąż pozostają niepokonani.
ZOBACZ TAKŻE: Zapytali siatkarza ZAKSY o Kurka. Natychmiastowa riposta, padła stanowcza deklaracja
Teraz nasi kadrowicze są w Japonii, gdzie odbywa się kolejny turniej w ramach Ligi Narodów. Na inaugurację zmierzyli się z Bułgarami, których - pomimo początkowych problemów - pokonali 3:1. Środa jest dla Biało-Czerwonych dniem wolnym od meczów. Do hali powrócą w czwartek, aby zagrać z Turkami.
Ta reprezentacja plasuje się na szarym końcu tabeli. W pięciu dotychczasowych meczach zespół poniósł komplet porażek. Ma jeden punkt zdobyty dzięki doprowadzeniu do tie-breaka w starciu z Holendrami. Analityk reprezentacji Polski Marcin Nowakowski przestrzegał jednak w rozmowie z Polsatem Sport przed lekceważeniem tego przeciwnika.
- Myślę, że obecne miejsce w tabeli nie oddaje w pełni potencjału tureckiej drużyny. Gra tam grupa naprawdę dobrych zawodników, którzy nie tworzą jeszcze zespołu - powiedział członek sztabu.
Nowakowski wskazał też silne strony Turków.
- Mają bardzo dobrą zagrywkę i spory potencjał w ataku. Przeciwko nam nie będa mieli niczego do stracenia, więc jesteśmy gotowi na naprawdę trudny mecz - dodał.
Mecz Polska - Turcja rozpocznie się w czwartek o 12:30.

