Przyznał się do błędu i dostał kartkę. Polacy bili mu brawo (WIDEO)
Do rzadko spotykanej sytuacji doszło na początku drugiego seta meczu Polska - Turcja w Lidze Narodów. Jeden z tureckich zawodników przyznał się bowiem do dotknięcia piłki po ataku Karola Kłosa, przez co biało-czerwoni otrzymali punkt. Rywal za swoje zachowanie otrzymał natomiast... zieloną kartkę.
Do zdarzenia doszło przy stanie 3:0 dla Turcji w drugim secie. Polacy walczyli o premierowe "oczko", które udało się zdobyć po ataku ze środka Karola Kłosa. Arbiter wskazał jednak na stronę przeciwników, decydując, że atak był autowy.
ZOBACZ TAKŻE: Taka zagrywka w meczu Polska - Turcja! Nie mogli powstrzymać śmiechu (WIDEO)
Wówczas rękę podniósł Efe Bayram, który przyznał się, że po drodze dotknął piłkę i punkt należy się Polakom. Ci w podziękowaniu zaczęli bić mu brawo, a sędzia zmienił decyzję na ich korzyść, dodatkowo pokazując Bayramowi zieloną kartkę.
Zielona kartka - w przeciwieństwie do żółtej czy czerwonej, nie jest żadną karą, a uhonorowaniem zachowania fair-play. Drużyna, która takich kartek zbierze najwięcej może liczyć na odpowiednie gratyfikacje.
Warto zaznaczyć, że punkt ten pozwolił Polakom rozpocząć marsz ku zwycięstwu w tej partii. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali bowiem wyraźnie 25:12!
Sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl