Francuzi przeszli samych siebie, wymyślili nowe słowo dla Świątek! Polka zareagowała
Iga Świątek znów świetnie radzi sobie podczas French Open. Czwartkowe zwycięstwo w półfinale z Coco Gauff przedłużyło serię zwycięstw Polki na paryskich kortach do 20. Przed sobotnim finałem raszynianka została zapytana o nowe słowo, którym francuska prasa określa jej dokonania.
Francuskiej prasie zaczyna brakować słów, by chwalić grę raszynianki, więc zabrała się za tworzenie nowych. Iga Swiątek została zapytana o neologizm "nadaliser", opisujący dominację Polki w Paryżu, nawiązujący oczywiście do wyczynów legendarnego Rafaela Nadala, 14-krotnego zwycięzcy French Open. Ten wyraz ma oznaczać tyle, co "nadalowanie" - czyli bycie hegemonem na kortach Rolanda Garrosa.
ZOBACZ TAKŻE: Sabalenka nagle przemówiła po klęsce w Paryżu. Jedna deklaracja i wszystko jasne
- Zobaczymy za 14 lat, czy ta podróż będzie podobna. To oczywiście dla mnie bardzo miłe - powiedziała Świątek.
Porównania do Nadala mają w kontekście Polki dodatkowy aspekt. Pochodząca z Raszyna tenisistka nigdy nie ukrywała, że Hiszpan jest jej największym idolem.
- Nigdy nie spodziewałabym się, że ktoś porówna mnie do Rafy, ponieważ dla mnie jest on ponad wszystkimi i jest totalnie legendą. Zobaczymy za kilka lat, ale jestem z siebie dumna, że konsekwentnie gram tutaj dobrze i że jestem wymieniana w tym samym zdaniu, co Rafa. To fajne - przyznała polska tenisistka.
Dla Świątek sobotni pojedynek z Jasmine Paolini będzie piątym finałem wielkiego szlema w jej życiu. 23-latka wygrała jak dotąd wszystkie. Zwyciężyła także w obu spotkaniach z Paolini, choć ostatnie z nich miało miejsce na US Open 2022, a obecnie Włoszka przeżywa zdecydowanie najlepszy rok w swojej karierze.
Jeśli sobotni finał zakończy się zwycięstwem Świątek, to dołączy ona do elitarnego grona zawodniczek, które wygrały cztery tytuły Rolanda Garrosa w erze Open. To: Justine Henin, Chris Evert i Steffi Graf. Jednocześnie Polka stanie się drugą zawodniczką, po Serenie Williams, która wygra w tym samym roku turnieje Madrid, Rome i French Open.
Jak zmieniała się Iga Świątek?