Szybkie 3:0! Gospodarze bez szans w starciu z Polakami
Paweł Rusek: Graliśmy bardzo równo, pokazaliśmy dobrą siatkówkę
Jakub Kochanowski: Bardzo przyjemnie gra się w Japonii
Bartosz Kurek: 3:0 z Japonią na ich terenie brałbym w ciemno
Analiza Jakuba Bednaruka po meczu Polska - Japonia
Japonia - Polska. Skrót meczu
Polscy siatkarze w trzecim meczu podczas drugiego turnieju Ligi Narodów w Fukuoce zmierzyli się z Japonią. Gospodarze turnieju próbowali przeszkodzić rozpędzonym Biało-Czerwonym, ale bezskutecznie. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 3:0 i zanotowali szóste zwycięstwo w tegorocznej edycji VNL.
Polacy w pierwszym secie dominowali od pierwszej do ostatniej piłki. Doskonale blokowali Marcin Janusz i Kamil Semeniuk, a w ataku brylował Bartosz Kurek. Przy stanie 15:9 trener Japonii poprosił o czas. Jego rady pomogły na chwilę, bo zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni zdobyli trzy punkty z rzędu i zniwelowali starty do czterech punktów (16:12). Wydawało się, że będzie to przełomowy moment w meczu, bo dodatkowo u naszych rywali zaczęła funkcjonować zagrywka - świetnie w polu serwisowym zagrywał Shoma Tomita, który trafiając prosto w Tomasza Fornala, ustanowił wynik 17:14. Przewaga Polaków od tego momentu zaczęła się powiększać i była najwyższa na koniec seta - 25:17.
ZOBACZ TAKŻE: Trener zdezerterował, klub PlusLigi musiał szukać nowego. Jest wyczekiwany komunikat
Początek drugiego seta był wyrównany. Polacy zdołali odskoczyć na dwa punkty dopiero po ataku ze środka Huberta Hubera (8:6). Dalsza część partii była dominacją Biało-Czerwonych. Gra Japończyków była rozchwiana, brakowało im skuteczności, co zyskało odzwierciedlenie w wyniku - najwyższe prowadzenie naszych reprezentantów wynosiło dziesięć "oczek" (22:11). Seta atakiem z lewego skrzydła i obiciem japońskiego bloku zakończył Aleksander Śliwka (25:15).
Trzeci set wyglądał podobnie do poprzedniego. Od samego początku Polacy prowadzili i stopniowo budowali przewagę, która wynosiła nawet osiem punktów (20:12). Japończycy próbowali zniwelować straty, ale bez większego powodzenia, bo Polacy kończyli wszystkie ataki. Gospodarze w końcówce zdołali zmniejszyć stratę, pokusili się nawet na asa serwisowego, ale to nie starczyło. Seta (25:20) i całe spotkanie skutecznym atakiem zakończył Aleksander Śliwka.
Japonia - Polska 0:3 (17:25, 15:25, 20:25)
Polska: Tomasz Fornal, Norbert Huber, Marcin Janusz, Jakub Kochanowski, Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk, Jakub Popiwczak (libero) - Bartosz Bednorz, Jan Firlej, Łukasz Kaczmarek, Karol Kłos, Mateusz Poręba, Aleksander Śliwka.
Japonia: Larry Ik Evbade-Dan, Akihiro Fukatsu, Masato Kai, Kento Miyaura, Shoma Tomita, Akihiro Yamauchi, Tomohiro Ogawa (libero) - Yuji Nishida, Tatsunori Otsuka, Masaki Oya, Tomohiro Yamamoto.
Przejdź na Polsatsport.pl