Złe wieści tuż przed meczem Polaków. Chodzi o Ukraińców w Warszawie
Dwadzieścia cztery zwycięstwa, jedenaście remisów i pięć porażek - to bilans piłkarskiej reprezentacji Polski na stołecznym stadionie PGE Narodowym, który od 2021 roku dodatkowo nosi imię legendarnego trenera Kazimierza Górskiego. Co ciekawe, jedną z ledwie pięciu kadr, które triumfowały w Warszawie, są Ukraińcy - piątkowi rywale Polaków.
W piątek wieczorem na reprezentacyjnym obiekcie polscy piłkarze podejmą Ukraińców w meczu towarzyskim i będzie to ich 41. występ na tej arenie.
ZOBACZ TAKŻE: Prezes polskiego klubu złożył rezygnację!
Rywale zagoszczą na nim po raz drugi i dołączą tym samym do Szkocji, Czarnogóry, Anglii, San Marino, Albanii, Łotwy i Niemiec, które również już dwukrotnie grały na PGE Narodowym.
Ci ostatni - czterokrotni mistrzowie świata - nie wspominają miło wizyt na PGE Narodowym, gdyż dwukrotnie tu przegrali - najpierw w październiku 2014, gdy Polacy pod wodzą Adama Nawałki w eliminacjach mistrzostw Europy wygrali 2:0 i było to pierwsze w historii zwycięstwo nad tym rywalem, a także w czerwcu ubiegłego roku, gdy towarzyski mecz ekipy prowadzonej jeszcze przez Fernando Santosa zakończył się sukcesem 1:0 po pierwszym w drużynie narodowej trafieniu Jakuba Kiwiora.
Wcześniej bądź później w "domu reprezentacji" dwukrotnie przegrały też drużyny San Marino, Albanii, Łotwy, z którą listopadowe 2:0 było ostatnim dotychczas występem biało-czerwonym na tym stadionie, a także RPA, Gruzji, Gibraltaru, Irlandii, Islandii, Danii, Armenii, Rumunii, Kazachstanu, Czarnogóry, Litwy, Izraela, Macedonii Północnej, Słowenii i Wysp Owczych.
Piłkarska inauguracja głównej polskiej areny mistrzostw Europy 2012 miała miejsce 29 lutego tamtego roku, a zespół prowadzony wówczas przez Franciszka Smudę zremisował z Portugalią 0:0. Remisami 1:1 zakończyły się też dwa występy w turnieju finałowym ME - z Grecją i Rosją.
Kolejne dwie nierozstrzygnięte potyczki to spotkania kwalifikacji mistrzostw świata 2014 - z Anglią i Czarnogórą po 1:1. Więcej bramek kibice obejrzeli w październiku 2014, kiedy biało-czerwoni zremisowali ze Szkocją 2:2 w eliminacjach Euro 2016. W listopadzie 2017 było towarzyskie 0:0 z Urugwajem, a później także bezbramkowy remis we wrześniu 2019 z Austrią w kwalifikacjach Euro 2020. Dwa lata później gol Damiana Szymańskiego w ostatnich sekundach zapewnił gospodarzom remis 1:1 z Anglią w eliminacjach mundialu.
Remisem zakończyły się również dwa z trzech występów kadry na PGE Narodowym jesienią zeszłego roku. W październiku, już pod wodzą Michała Probierza, 1:1 było w spotkaniu kwalifikacji Euro 2024 z Mołdawią, a w listopadzie taki sam rezultat przyniósł mecz eliminacyjny z Czechami.
Natomiast porażek biało-czerwoni doznali m.in. z Ukrainą 1:3 w eliminacjach MŚ 2014 oraz 0:1 w towarzyskim spotkaniu w marcu 2014 ze Szkocją. Później mogli się pochwalić trwającą ponad siedem i pół roku passą bez przegranej na reprezentacyjnym stadionie, który "odczarowali" dopiero 15 listopada 2021 Węgrzy, wygrywając w kwalifikacjach mundialu 2:1. "Za ciosem" poszli Belgowie, którzy w czerwcu 2022 zwyciężyli w stolicy 1:0 w meczu Ligi Narodów, a trzy miesiące później w tych samych rozgrywkach Holendrzy wygrali na nim 2:0.
Obecnie licznik kolejnych występów bez porażki wskazuje siedem.
"Królem Narodowego" jest Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony i kapitan drużyny narodowej uzyskał aż 30 z 87 bramek zdobytych tu przez Polaków.
Przejdź na Polsatsport.pl