Stanowcze słowa Grbicia po porażce z Brazylią! Im oberwało się najmocniej
Reprezentacja Polski siatkarzy podobnie jak podczas pierwszego turnieju Ligi Narodów w tureckiej Antalyi, również w trakcie drugiego tygodnia VNL w japońskiej Fukuoce przegrywa w ostatnim dniu zmagań. Tym razem podopieczni Nikoli Grbicia ulegli Brazylii 1:3. Serbski szkoleniowiec był niezadowolony nie tylko z postawy swoich podopiecznych, ale również z pracy sędziów.
Polacy mają za sobą osiem meczów w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Najpierw rywalizowali w Turcji, gdzie po trzech zwycięstwach ulegli Słowenii 0:3. Identyczny scenariusz miał miejsce w Japonii, gdzie trzy wygrane zostały zwieńczone porażką z Brazylią 1:3.
"Canarinhos" byli wyraźnie lepsi od naszych siatkarzy w pierwszych dwóch setach. Mistrzowie Europy przebudzili się w trzeciej partii, natomiast w czwartej odsłonie musieli minimalnie uznać wyższość rywala. Grbić w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim miał pretensje do swoich podopiecznych, podobnie jak kolejny raz do pracy arbitrów, których poziom pozostawiał wiele do życzenia.
- Nie graliśmy dobrze w siatkówkę. Kiedy przeciwnik gra dobrze, musimy się adaptować i zrobić coś, żeby zmienić rzeczy, które są na boisku. Jeżeli zostajemy na tym poziomie i robimy to samo, to nic nie zmienimy. W trzecim secie zmieniliśmy energię na boisku. Była też pomoc sędziów. Jakość sędziów w tym turnieju jest porażająca. Musimy oczekiwać, że oni nie są na dobrym poziomie, że czegoś nie wiedzą. My musimy grać lepiej, a nie byliśmy dobrzy na zagrywce, w bloku, w obronie - zaznaczył selekcjoner.
ZOBACZ TAKŻE: Brazylijczyk zaskoczył przed meczem z Polską. Salut podczas hymnu. Oto powód
- Każdy atak Alana był w to samo miejsce i nie robiliśmy ani bloku, ani obrony. Musimy być gotowi coś zmienić - jeżeli rozgrywający zmienia dystrybucję, jeżeli atakujący zmienia kierunek. Nie mieliśmy tej energii, co w starciu z Japonią. Nie wiem, może to kwestia braku czasu, bo zagraliśmy dwa spotkania w mniej niż 24 godziny. Ale to jest jak na mistrzostwach świata - musimy być gotowi, reset wszystkiego i zaczynać nowy mecz przeciwko bardzo mocnemu rywalowi - przyznał szczerze Serb.
Polacy mogą swobodnie rywalizować w tegorocznej edycji VNL, ponieważ jako gospodarz turnieju finałowego w Łodzi, mają zapewniony w nim udział. Biało-czerwoni są także pewni udziału w turnieju olimpijskim, więc zmagania w Lidze Narodów są traktowane przede wszystkim jako etap przygotowań do igrzysk. Przed naszymi zawodnikami jeszcze jeden turniej - w słoweńskiej Ljubljanie.
- Każde spotkanie, każdy turniej dla mnie jest pomocą. Ja widzę nowe rzeczy, które mi potwierdzają, co wiedziałem. W tym kontekście było pozytywnie. Nie podoba mi się, że już drugi raz przegrywamy i że gramy dobrze trzy spotkania i ostatniego dnia nie tyle co przegrywamy, ale gramy źle. Dlatego musimy coś zmienić, bo w Słowenii będzie to samo. Będziemy grać trzy mecze z rzędu i zagramy potem z Kubą, dla której być może to będzie mecz o życie. Musimy być gotowi grać najlepszą siatkówkę - skwitował Grbić.
Cała rozmowa z Nikolą Grbiciem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl