Tak Włosi zareagowali na kontuzję Milika. Alarm w Juventusie
Najważniejszym wydarzeniem piątkowego meczu towarzyskiego pomiędzy Polską a Ukrainą była dramatyczna kontuzja Arkadiusza Milika, który już w 2. minucie upadł na murawę, a chwilę później opuścił plac gry. Napastnik "Starej Damy" z tego powodu nie zagra na zbliżającym się Euro 2024, a zaniepokojeni jego stanem zdrowia są włodarze Juventusu. Włoskie media szeroko rozpisują się na temat urazu naszego napastnika.
Niestety, wygrana Polaków z Ukrainą 3:1 po naprawdę dobrym i emocjonującym meczu została przyćmiona wydarzeniami z samego początku rywalizacji, gdy Milik po walce o piłkę z rywalem upadł z grymasem bólu na murawę. Już wtedy było jasne, że dzieje się coś niedobrego, aczkolwiek były nadzieje, że 30-latek szybko pozbiera się i będzie mógł kontynuować grę.
Tak się jednak nie stało. Mecz został przerwany, a Milik musiał opuścić plac gry, dodatkowo przy asyście służb medycznych. Od tamtej pory wielu kibiców zastanawiało się, co dalej z byłym piłkarzem m.in. Ajaksu i SSC Napoli.
Po końcowym gwizdku potwierdził się najczarniejszy scenariusz - kontuzja Milika pozbawia go szans na udział w mistrzostwach Europy. Polak będzie zmuszony wrócić do klubu i poddać się artroskopii stawu kolanowego - przekazał PZPN.
ZOBACZ TAKŻE: Wyjątkowy gość na meczu Polska - Ukraina. Nie uwierzycie, kto zawitał na PGE Narodowy!
W Juventusie są mocno zaniepokojeni takim obrotem spraw, co przekazuje "La Gazzetta dello Sport".
"Napastnik Juventusu doznał kontuzji kolana w meczu towarzyskim z Ukrainą. Udział w turnieju w Niemczech wykluczony. Juventus jest zaniepokojony jego stanem zdrowia. Bianconeri czekają na wyniki badań, skalę problemu i czas rehabilitacji, mając nadzieję, że uraz uda się wyleczyć w krótkim odstępie czasu" - piszą żurnaliści z Półwyspu Apenińskiego.
W podobnym tonie brzmią artykuły w innych poczytnych portalach piłkarskich we Włoszech, takich jak Sky Sports oraz Tuttosport. W tym drugim przywołano reakcję partnerki Milika, która była załamana widokiem kontuzjowanego piłkarza.
"Skalę powagi urazu, jakiego nabawił się Milik najlepiej oddaje reakcja Agaty Sieramskiej, partnerki zawodnika, którą załamaną pokazano na telebimie PGE Narodowego w Warszawie, gdzie odbył się mecz. Kobieta w desperacji zakrywała twarz dłońmi" - zaznaczają dziennikarze w Italii.
Ponadto włoskie media podkreślają, że Milik nie zagra na drugim z rzędu turnieju Euro z powodu kontuzji. Ten sam pech przytrafił mu się przed zmaganiami w 2021 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl