Sukces w Krakowie nie tylko sportowy. Polska czołowym organizatorem turniejów
Męski VW Beach Pro Tour Futures Kraków by Orlen Paliwa zakończył się nie tylko sukcesem i srebrem polskiej pary Krzemiński/Pietraszek. Organizacyjnie zawody stały na najwyższym poziomie. Imprezę odwiedziły tłumy kibiców, a uczestnicy wypowiadali się o imprezie w samych superlatywach.
Wygrana reprezentantów Niemiec, srebro młodych Polaków i sukces organizacyjny - tak w skrócie można określić męski turniej VW Beach Pro Tour Futures Kraków by Orlen Paliwa. Pierwsza część wydarzenia za nami. Od 13 czerwca do rywalizacji przystąpią siatkarki.
ZOBACZ TAKŻE: Ogłoszono ważny transfer! Mistrz Polski wraca do PlusLigi
W sumie w Krakowie zagrały duety z dziewiętnastu krajów. W zawodach wzięli udział m.in. reprezentanci USA, Republiki Południowej Afryki, czy Mauritiusa. Ważną rolę odgrywali też Polacy. Srebro wywalczyli osiemnastolatkowie, którzy zagrali w turnieju z dziką kartą i w drodze do finału pokonali dwie biało-czerwone pary.
Od czwartku do niedzieli sam VW Beach Pro Tour Futures Kraków by Orlen Paliwa przyciągnął z pewnością kilkanaście tysięcy osób. W trakcie tych najważniejszych meczów kibice zapełnili trybuny zupełnie, a fani siatkówki plażowej nie tylko siedzieli na schodach trybun, ale również gromadzili się wokół obiektu.
- Trybuny przygotowane są standardowo, jak zawsze, na 400 miejsc siedzących. Do tej pory w turniejach przez nas organizowanych było to wystarczające. Teraz wiemy, że w Krakowie mogłyby być dużo większe. To zainteresowanie zawodami to było coś niesamowitego. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni - mówi Piotr Głogowski, główny organizator VW Beach Pro Tour Futures Kraków by Orlen Paliwa.
Dobrą organizację i zainteresowanie kibiców podkreślali na każdym kroku uczestnicy krakowskiego turnieju. - Dla nas to nie był do końca dobry turniej. Zajęliśmy najgorsze miejsce, tuż za podium. Jednak organizacyjnie zawody były absolutnym topem. Nie było ani jednej rzeczy, do której można byłoby się doczepić. To się rzadko zdarza - mówili po krakowskich zmaganiach Włosi.
Wiele par podkreślało, że jeśli tylko w przyszłości będzie okazja rozegrać kolejne zawody, z pewnością wezmą w nich udział. - Bardzo fajnie nam się tutaj grało, atmosfera była wspaniała. Jeśli w Krakowie będzie organizowany jeszcze raz taki turniej, z pewnością wrócimy - przyznał Robin Sowa, który ze swoim partnerem triumfowali w całych zawodach.
Turniej kobiet wystartuje w czwartek, kiedy to rozegrane zostaną eliminacje. W zawodach ponownie nie zabraknie duetów z całego świata, w tym ponownie m.in. kadry Mauritiusa oraz wielu polskich par.
Przejdź na Polsatsport.pl