Mecze kobiet mniej ciekawe na French Open? "Zadecydowaliśmy, że będą grać wyłącznie mężczyźni"
Tegoroczne zmagania French Open na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu zostaną zapamiętane z wielu powodów. Jednym z nich jest kiepska pogoda, która storpedowała wiele pojedynków, zmuszając zawodników do przebywania na korcie do późnych godzin nocnych, a nawet wczesnoporannych. Dotyczyło to jednak tylko mężczyzn. Dlaczego?
Według statystyk, aż jedenaście spotkań zostało rozegranych w tzw. sesji nocnej, ale żadne z udziałem kobiet. Na ten temat wypowiedziała się dyrektorka turnieju, była tenisistka Amelie Mauresmo.
- Cóż, w sesji nocnej mamy jeden mecz. Powtórzę to, co mówiłam. Do meczów w sesji nocnej potrzebujemy najlepszych i musimy zapewnić też odpowiednią długość trwania meczu. Dlatego w tym roku zadecydowaliśmy, że nocą będą grać wyłącznie mężczyźni - przyznała w rozmowie z portalem "Puntodebreak.com".
ZOBACZ TAKŻE: Kolejny wielki wyczyn Igi Świątek. Za plecami zostawiła nawet Serenę Williams
Do historii zapisze się pojedynek trzeciej rundy pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Lorenzo Musettim, który z powodu złej pogody rozpoczął się dopiero o godz. 22:45 i zakończył o godz. 3:07! To najpóźniej zakończony mecz w dziejach French Open.
- Naszym celem jest też dopilnowanie, by mecze nie rozpoczynały się zbyt późno. W tym roku to nam się nie udało ze względu na pogodę. W sesji, która rozpoczyna się o 20:30, nie chcemy rozgrywać dwóch pojedynków, bo ten drugi kończyłby się bardzo późno - zaznaczyła Mauresmo.
Rozgrywanie meczów w sesji nocnej to od wielu lat temat wielu dyskusji. Nie brakuje osób, które krytykują ten pomysł w trosce o zdrowie zawodników, dla których nieprzespana noc może źle wpływać na formę. Wszystko jednak wskazuje na to, że na razie ten "problem" dotyczy wyłącznie mężczyzn, ponieważ meczami kobiet o tej porze... nikt nie jest zainteresowany.
- Dla nas liczy się długość meczu. Nie chcemy krótkiego pojedynku, gdy na trybunach jest 15 tys. widzów. Kiedy ustalamy plan gier, w pokoju są ludzie z WTA, ATP, supervisor i przedstawiciele stacji telewizyjnych. I nigdy nie spotkałam się z sytuacją, by ktoś nalegał na wyznaczenie kobiecego meczu w sesji nocnej - rzekła triumfatorka Australian Open i Wimbledonu z 2006 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl