Argentyna poszła w tango? Polacy zatańczyli z nimi, jak chcieli!

Siatkówka
Argentyna poszła w tango? Polacy zatańczyli z nimi, jak chcieli!
fot. FIVB
Polska wygrała z Argentyną 3:0

Reprezentacja Polski z kolejnym zwycięstwem w Lidze Narodów! Nasi siatkarze w piątkowe wczesne popołudnie pewnie pokonali Argentynę 3:0 podczas turnieju w słoweńskiej Lublanie. Przeciwnicy dzień wcześniej świętowali nie tylko zapewnienie sobie olimpijskiej kwalifikacji, ale również urodziny swojego selekcjonera Marcelo Mendeza, co mogło mieć wpływ na ich dyspozycję przeciwko wicemistrzom świata.

Argentyńczycy przystąpili do tego meczu świeżo po zapewnieniu sobie kwalifikacji olimpijskiej. W szeregach naszych rywali zeszło z tego powodu sporo ciśnienia, a wspomniany sukces oraz dodatkowo czwartkowe 60. urodziny ich trenera - Marcelo Mendeza mogły wkraść do drużyny lekkie rozluźnienie. Warto jednak podkreślić, że ekipa z Ameryki Południowej wciąż walczy o awans do turnieju finałowego VNL, który niebawem odbędzie się w Łodzi.

 

Wicemistrzowie świata wybiegli na parkiet w składzie, który najprawdopodobniej rozpocznie zmagania na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W "szóstce" nie zabrakło m.in. Pawła Zatorskiego, który 21 czerwca obchodzi 34. urodziny. Do tego należy dodać Marcina Janusza, Łukasza Kaczmarka, Mateusza Bieńka, Norberta Hubera, Wilfredo Leona i Bartosza Bednorza.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wielki powrót stał się faktem. Duże wzmocnienie ZAKSY

 

Pierwszy set od samego początku rozpoczął się pod dyktando Polaków, którzy wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę. Co prawda Argentyńczycy w pewnym momencie zbliżyli się do mistrzów Europy, ale tylko na chwilę. W dalszej fazie rywalizacji przewaga ekipy Grbicia była wyraźna. Nasi siatkarze w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń, popisując się skutecznymi atakami i dobrym blokiem. Spustoszenie w szeregach "Albicelestes" siał na zagrywce Leon, który potrafił również ofiarnie asekurować kolegów w obronie. Biało-czerwoni wygrali premierową odsłonę 25:19 po skutecznym ataku z prawego skrzydła Bartosza Kurka.

 

Polacy nie zwolnili tempa w drugiej partii. Kolejny raz mocna zagrywka i wysoka skuteczność w ataku pozwoliła wypracować kilka "oczek" zaliczki. Nie pomagały przerwy na żądanie Mendeza, który na co dzień jest szkoleniowcem Jastrzębskiego Węgla. W jego zespole nie brakuje zresztą wielu innych polskich akcentów w postaci byłych lub aktualnych siatkarzy klubów PlusLigi. Było widać ich chęć pokazania się z dobrej strony przed polskimi kibicami, którzy zawitali do słoweńskiej hali.

 

Biało-czerwoni trzymali jednak rękę na pulsie. Zwłaszcza, że do zagrywki i ataku dorzucili jeszcze skuteczny blok. Podwójna "ściana" Bieńka i Leona, a następnie kontra tego drugiego dała już pięć punktów przewagi w środkowej fazie seta. 31-letni siatkarz szalał w każdym elemencie. Dominacja Polaków nie podlegała dyskusji, czego dowodem zwycięstwo 25:18. Seta skończył efektownym atakiem ze środka Bieniek.

 

Tego dnia to nasi siatkarze brylowali na parkiecie, tańcząc argentyńskie tango, podczas gdy adwersarze zdecydowanie mylili kroki i gubili tempo. W trzeciej partii Grbić posłał do gry Grzegorza Łomacza, Jakuba Kochanowskiego oraz Kamila Semeniuka. Spotkanie znacząco wyrównało się. Tym razem Argentyńczycy umieli dotrzymać kroku Polakom. Emocje zaczęły się od stanu 20:20. Wówczas pierwszy raz w meczu Grbić poprosił o czas. Po bloku Hubera i dwupunktowym prowadzeniu naszego zespołu, musiał z kolei reagować Mendez. To jednak nie pomogło. Nasi dopięli swego, a kontra Bednorza dała nam triumf 25:22 i 3:0.

 

 

Przed Polską jeszcze dwa mecze w trzecim turnieju fazy interkontynentalnej Ligi Narodów. W sobotę rywalami będą Serbowie, natomiast w niedzielę Kubańczycy.

 

Polska - Argentyna 3:0 (25:19, 25:18, 25:22)

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie