Dramat wielkiej rywalki Świątek. Kontuzja i koniec marzeń o wygranej
Jelena Rybakina w piątkowe przedpołudnie miała rywalizować w ćwierćfinale WTA w Berlinie. Niestety, mecz z Wiktorią Azarenką nie został dokończony ze względu na kontuzję Kazaszki, która musiała skreczować. Z tego powodu Białorusinka uzyskała awans do półfinału.
Rybakina pod nieobecność Świątek, którą zresztą potrafiła już kilkukrotnie zwyciężać, była jedną z największych faworytek do wygrania zmagań w stolicy Niemiec. Do turnieju przystąpiła jako zawodniczka rozstawiona z numerem trzecim. Wyżej od niej notowane są jedynie Aryna Sabalenka i Coco Gauff.
Kazaszka zgodnie z planem dotarła do ćwierćfinału, w którym była faworytką w rywalizacji z Azarenką. Będąca na czwartym miejscu w rankingu WTA tenisistka nie była jednak w stanie dokończyć tego pojedynku. Z powodu kontuzji musiała zrezygnować z gry już w czwartym gemie pierwszego seta (przy stanie 3:1 dla Azarenki) i jej marzenia o wygranej w Berlinie legły w gruzach.
ZOBACZ TAKŻE: Pokaz siły Sabalenki w Berlinie. Ekspresowy mecz rywalki Igi Świątek
Śmiało można powiedzieć, że nad konfrontacją obu pań zwisa niesamowite fatum. W lutym tego roku obie zawodniczki spotkały się bowiem w 1/16 finału turnieju w Dubaju. Mecz został wówczas przerwany przy stanie 1:1 w setach z powodu kontuzji Azarenki.
W grze o triumf w Berlinie nadal liczą się m.in. Gauff i Sabalenka, a także Ons Jabeur i Jessica Pegula. W turnieju udziału nie bierze Iga Świątek.
Przejdź na Polsatsport.pl