Finał turnieju w Poznaniu: Maks Kaśnikowski - Camilo Ugo Carabelli. Relacja live i wynik na żywo

Tenis

Maks Kaśnikowski pokonał Kamila Majchrzaka 3:6, 6:3, 6:4 w półfinale challengera Enea Poznań Open (pula nagród 75 tysięcy euro). W sobotnim finale zmierzy się z Argentyńczykiem Camilo Ugo Carabellim. Relacja live i wynik na żywo na Polsatsport.pl.

Pierwszy raz w ponad 30-letniej historii poznańskiego turnieju w półfinale zmierzyli się polscy tenisiści. Obaj też po raz pierwszy dotarli do półfinału challengera Poznań Open.

 

ZOBACZ TAKŻE: Dramat wielkiej rywalki Świątek. Kontuzja i koniec marzeń o wygranej

 

Przed spotkaniem nieco więcej argumentów przemawiało za Majchrzakiem, który po 13-miesięcznej przerwie związanej zawieszeniem za doping, systematycznie odbudowuje swój ranking i w przyszłym tygodniu awansuje już do drugiej setki. 28-letni piotrkowianin do stolicy Wielkopolski przyleciał prosto z Bratysławy, gdzie wygrał challengera nieco wyższej rangi. Majchrzak miał jednak w nogach sporo meczów rozegranych w ostatnim czasie, a w czwartek rozegrał dwa spotkania i spędził ponad cztery i pół godziny na korcie.

 

Pierwsze piłki pokazały, że Majchrzak ma zdecydowanie więcej doświadczenia na wysokim poziomie. Przełamał rywala w drugim gemie i to okazało się kluczem do wygrania pierwszej partii. Kaśnikowski serwował zdecydowanie gorzej niż w poprzednich meczach i jego podanie nie było w stanie zagrozić starszemu rodakowi.

 

Drugi set miał zupełnie inny przebieg, a było to spowodowane również stanem zdrowia Majchrzaka, który miał duży problem z lewym nadgarstkiem. Przy stanie 2:2 poprosił o przerwę medyczną, a Kaśnikowski widział słabość przeciwnika i grał głównie do backhandu rywala. W ósmym gemie przełamał serwis rywala i chwilę później zakończył seta.

 

W decydującej partii obaj tenisiści stoczyli wyrównany bój. Najważniejszy okazał się trzeci gem, kiedy to 20-latek przełamał serwis przeciwnika. Majchrzak mimo kłopotów zdrowotnych, walczył o odwrócenie losów spotkania. W siódmym gemie miał nawet szansę na przełamanie powrotne, ale mu to się nie udało. Po dwóch godzinach i ośmiu minutach Kaśnikowski zakończył mecz asem serwisowym warszawianina.

 

"Oczywiście jestem bardzo zadowolony z tego, że awansowałem do finału, ale też na pewno jest w tym trochę smutku, ponieważ Kamil nie mógł dokończyć tego spotkania na własnych warunkach. Miał swoje problemy zdrowotne i szkoda, że tego meczu nie mogliśmy rozegrać obaj na 100 procent" - przyznał po spotkaniu Kaśnikowski.

 

Majchrzak nie ukrywał, że w trakcie pojedynku doskwierał mu ból, ale ani przez moment nie myślał o poddaniu meczu.

 

"Problemy miałem od samego początku, w pewnym momencie tabletki przeciwbólowe przestały działać i nie mogłem większej dawki wziąć. Wielkie brawa dla Maksa, że był w stanie odwrócić losy meczu i utrzymać trzeciego seta, pomimo kilku szans, które sobie wytworzyłem. Problemy z nadgarstkiem miałem od kilku tygodni, ale wraz z liczbą meczów, to coraz bardziej narastało. Nie skreczowałbym jednak tego meczu z szacunku do Maksa, ani z szacunku do mojej pracy, którą włożyłem, by znaleźć się w tym półfinale. Wierzyłem do końca, że mogę wygrać ten pojedynek, więc chyba musiałoby mi urwać rękę, żeby go poddać" - podsumował.

 

Relacja live i wynik na żywo meczu Maks Kaśnikowski - Camilo Ugo Carabelli na Polsatsport.pl.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie