Piorunująca końcówka Węgrów! Wcześniej przeżyli przerażające chwile

Piłka nożna
Piorunująca końcówka Węgrów! Wcześniej przeżyli przerażające chwile
Fot. PAP/EPA
Piorunująca końcówka Węgrów! Wcześniej przeżyli przerażające chwile

Reprezentacja Węgier pokonała Szkocję w ostatnim spotkaniu grupy A Euro 2024. Gola na wagę zwycięstwa podopieczni Marco Rossiego strzelili w 10. minucie doliczonego czasu gry. Wcześniej jednak przeżyli chwile grozy. Po niebezpiecznym zderzeniu w polu karnym ze szkockim bramkarzem przytomność stracił Barnabas Varga. Węgierski napastnik opuścił boisko na noszach.

W pierwszej połowie żadna z drużyn nie wypracowała sobie wyraźnej przewagi. Samo spotkanie nie należało do najbardziej widowiskowych. Tempo gry było bardzo wolne, a do tego praktycznie nie było dogodnych sytuacji do strzelenia gola. Najbliżej w 41. minucie gry był Willi Orban. Stoper reprezentacji Węgier główkował jednak nad poprzeczką. Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wywalczony remis Niemców. Zadecydował gol w końcówce 

 

Początek drugiej odsłony rywalizacji nie również nie zachwycił. Obu zespołom nadal brakowało konkretów w ofensywie. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu godziny gry padły tylko dwa strzały celne - oba autorstwa Węgrów. W 70. minucie meczu serca kibiców zadrżały, lecz nie z powodu akcji bramkowej. 

 

Bramkarz reprezentacji Szkocji Angus Gunn wyszedł przed bramkę, by przeciąć dośrodkowanie. Golkiper ruszył tak mocno, że staranował dwóch Węgrów. Szczególnie dotkliwie ucierpiał Varga. 29-letni napastnik padł na murawę nieprzytomny. Najpierw na pomoc ruszyli mu koledzy z drużyny, a następnie służby medyczne. Sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie. Na stadionie w Stuttgarcie zapanowała cisza. Ostatecznie poszkodowany piłkarz opuścił boisko na noszach. 

 

Po wznowieniu gry Szkoci przeprowadzili atak, po którym domagali się rzutu karnego. Powtórki pokazały, że Stuart Armstrong został powalony na ziemię przez jednego z węgierskich obrońców. Gwizdek sędziego jednak nie wybrzmiał. Nie było nawet interwencji VAR. W tej sytuacji śmiało można mówić o dużej kontrowersji. 

 

Do podstawowego czasu gry arbiter doliczył 10 minut. W tym czasie zobaczyliśmy więcej znakomitych szans na zdobycie bramki niż przez całe spotkanie. Zarówno Węgrom, jak i Szkotom brakowało jednak skuteczności. Ponadto świetnie spisywali się obaj bramkarze. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, podopieczni Marco Rossiego wyprowadzili decydujący cios. 

 

Kontratak w 100. minucie gry zakończył się podaniem Rollanda Sallaia do Kevina Csobotha. Rezerwowy reprezentacji Węgier z zimną krwią pokonał Gunna. Szkotom nie wystarczyło już czasu na gola wyrównującego. Węgrzy wygrali i to oni będą liczyli się w klasyfikacji drużyn z trzecich miejsc. Szkocja odpadła z turnieju. 

 

Szkocja - Węgry 0:1 (0:0)

Bramka: Csoboth 90+10

 

Żółta kartka - Szkocja: Scott McTominay. Węgry: Callum Styles, Willi Orban, Andras Schafer, Kevin Csoboth.

 

Sędzia: Facundo Tello (Argentyna).

 

Szkocja: Angus Gunn - Anthony Ralston (83. Kenny McLean), Jack Hendry, Grant Hanley, Scott McKenna, Andy Robertson (89. Lewis Morgan) - John McGinn (76. Stuart Armstrong), Billy Gilmour (83. Ryan Christie), Callum McGregor, Scott McTominay - Che Adams (76. Lawrence Shankland).

 

Węgry: Peter Gulacsi - Endre Botka, Willi Orban, Marton Dardai (74. Attila Szalai) - Bendeguz Bolla (86. Kevin Csoboth), Callum Styles (61. Adam Nagy), Andras Schafer, Milos Kerkez (86. Zsolt Nagy) - Roland Sallai, Barnabas Varga (74. Martin Adam), Dominik Szoboszlai. 

 

Mateusz Tudek/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie