"Pani Forehand" zdominowała świat tenisa na niemal dekadę
Trzecia na liście tenisistek z największą liczbą wygranych Wielkich Szlemów. Druga pod względem wygranych turniejów na kortach Wimbledonu i Rolanda Garrosa, trzecia jeśli weźmiemy pod uwagę Australian Open i US Open. Choć w tego typu zestawieniach Steffi Graf raczej nie okupuje pozycji liderki, to jej pozycja legendy światowego tenisa jest nie do podważenia.
Forhend, który przeszedł do historii
Nie było, nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie sportowców idealnych. Każdy zawodnik czy zawodniczka, niezależnie od uprawianej dyscypliny ma wady, nad którymi pracuje, jednak nigdy nie doprowadzi ich do perfekcji. Nie inaczej było ze Steffi Graf, której backhand pozostawiał wiele do życzenia. Niemka, gdy była zmuszona do tego typu uderzeń, najczęściej decydowała się na cięty slajs, unikając mocnych uderzeń. Choć z czasem to zagranie stało się jej mocną stroną, to nigdy nie było dominujące w jej portfolio.
Graf potrafiła jednak ukryć swoje backhandowe niedostatki fenomenalnym forhendem. To uderzenie dopracowała niemal do perfekcji, a jej przydomek Fräulein Forehand, czyli w wolnym tłumaczeniu "Pani Forehand" nie był przypadkowy. To między innymi to zagranie doprowadziło ją do 22. tytułów wielkoszlemowych i siedmiu zwycięstw na kortach Wimbledonu.
Jedyna, która rzuciła wyzwanie Navratilovej
Lata 80’ XX. wieku to – zwłaszcza na kortach Wimbledonu – niemal pełna dominacja Martiny Navratilovej. Reprezentująca USA Czeszka w okresie od 1982 do 1990 roku wygrała aż siedem turniejów na londyńskich obiektach. Pewnie byłoby ich więcej, gdyby nie postawa Steffi Graf, która dwukrotnie, w 1988 i 1989 roku zdołała pokonać Navratilovą.
Szansę na pierwszy triumf w Wimbledonie Graf miała już w 1987 roku, jednak wówczas nie była w stanie pokonać Czeszki. Ta sztuka udała jej się jednak rok później. W pierwszym secie finałowego starcia przegrała 5:7, ale w dwóch kolejnych setach dosłownie wgniotła w kort legendę Wimbledonu, wygrywając 6:2 i 6:1. Graf obroniła swój tytuł w 1989 roku, a w finale znów pokonała Navratilovą.
Dekada dominacji Steffi Graf
Po roku 1990 Steffi Graf zdominowała światowy tour na niemal dekadę. 13 zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych, w tym trzy wygrane Wimbledonu z rzędu w latach 1991-93. Na drodze Graf stawały wówczas kolejno Gabriela Sabatini, Monica Seles i Jana Novotna. Pierwsza i ostatnia rzuciły poważne wyzwanie Niemce, a losy tytułu rozstrzygały się w trzymających w napięciu trzecich setach.
Graf wygrała Wimbledon jeszcze dwukrotnie – w 1995 i 1996 roku – pokonując wówczas Hiszpankę Arantxę Sanchez Vicario. Ostatni akord na kortach to rok 1999. Kilka miesięcy wcześniej "Pani Forehand" wygrała Roland Garros i do Wimbledonu przystępowała jako jedna z faworytek. Niemka sprostała oczekiwaniom i dotarła aż do finału, w którym zmierzyła się z Amerykanką Lindsay Davenport, ale uległa 4:6, 5:7. W tym samy roku Graf zakończyła profesjonalną karierę, w wieku zaledwie 30 lat.
- W tenisie osiągnęłam wszystko, co chciałam. Nie mam niczego więcej do zdobycia. Tygodnie po Wimbledonie nie były dla mnie łatwe. Tenis przestał sprawiać mi radość. (...) Moja motywacja nie była już taka, jak w przeszłości - powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
22 Wielkie Szlemy w przeciągu 11 lat. Średnio dwa tytuły rocznie. Graf ma bez wątpienia stałe miejsce w galerii sław tenisa.