Grbić zabrał głos ws. powołań na igrzyska olimpijskie! Zdradził, kiedy je ogłosi

Siatkówka
Grbić zabrał głos ws. powołań na igrzyska olimpijskie! Zdradził, kiedy je ogłosi
fot. PAP

Selekcjoner siatkarskiej reprezentacji Polski Nikola Grbić przyznał, że ma problem z wyborem ostatecznej kadry na igrzyska w Paryżu. Największym dylematem Serba jest pozycja atakującego, a o miejsce w drużynie walczy dwóch zawodników.

Reprezentacja Polski wygrała w czwartek z Brazylią 3:1 w ćwierćfinale Ligi Narodów. Pewne więc, że Biało-Czerwoni rozegrają w Łodzi jeszcze przynajmniej dwa spotkania.

 

- Jestem zadowolony, że będziemy grali jeszcze dwa mecze. To mi może pomóc zdecydować o końcowej liście powołanych. Jesteśmy wszyscy zdrowi, prezentujemy się dobrze. Z Brazylią nie graliśmy najlepszego spotkania, ale ważne, że to był mocny przeciwnik i wygraliśmy. To ważne, bo zdobyliśmy dużo doświadczenia - powiedział Grbić w rozmowie z Bożeną Pieczko. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Fornal wskazał kluczowy moment meczu z Brazylią

 

Polacy spotkanie z Brazylią rozpoczęli od porażki w pierwszym secie do 18. Później jednak z każdą minutą rosła przewaga Biało-Czerwonych i ostatecznie trzy kolejne partie padły łupem naszych siatkarzy.

 

- Najważniejszy jest mental i to jak reaguje zespół. W Paryżu, kiedy zagramy z Brazylią, to będzie inny mecz. To ważne z kim gramy, ale najważniejsze jest, jak my gramy, jak będziemy gotowi. Nie tylko fizycznie czy taktycznie. Musimy grać na naszym poziomie, być skoncentrowani, tak jak w meczu z Brazylią - dodał Serb.

 

W kadrze trwa rywalizacja o bilety do Paryża. Selekcjoner przyznał, że największy problem z wyborem ma na pozycji atakującego. O miejsce w kadrze walczą Łukasz Kaczmarek i Bartłomiej Bołądź.

 

- Bartłomiej Bołądź gra bardzo dobrze i ma za sobą udany sezon. To zawodnik, którego długo z nami nie było. W poprzednim sezonie pojechał tylko na koniec do Chin, gdzie nam pomagał. Mam problem, ale jestem zadowolony, bo właśnie mam te problemy. Na końcu zespół potrzebuje każdego zawodnika, który może nam pomóc - zaznaczył Grbić.

 

W Paryżu każda reprezentacja będzie mogła powołać dodatkowego gracza tzw. zawodnika niekonkurencyjnego, który będzie mógł wskoczyć na zastępstwo za kontuzjowanego siatkarza. Oznacza to, że składy będą liczyły 13 zawodników. Grbić kadrę ma ogłosić po ostatnim spotkaniu turnieju w Łodzi.

 

- Ja powiedziałem, że to będzie po finale Ligi Narodów. Oczywiście nie od razu po meczu na wywiadach. Z każdym z zawodników muszę porozmawiać, wyjaśnić, jak ja to widzę, jak widzę zespół w Paryżu - zakończył selekcjoner.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie