Rusza Wimbledon, perła w koronie Wielkiego Szlema. "Dokładamy starań, by oprawa była godna rangi i prestiżu turnieju"
W dniach 1-14 lipca odbędzie się trzecia z tegorocznych odsłon Wielkiego Szlema - Wimbledon. Na trawiaste korty wyjdą najlepsi tenisiści i tenisistki świata, a prestiżowy turniej będzie można śledzić na sportowych antenach Polsatu. - Wimbledon to perła w koronie turniejów wielkoszlemowych - powiedział Marian Kmita, Dyrektor ds. Sportu Telewizji Polsat, zapowiadając wyjątkową obsługę wydarzenia.
Historia zmagań na angielskich kortach sięga 1877 roku, co czyni go najstarszym i najbardziej prestiżowym turniejem na świecie. Ducha dawnych czasów czuć tu na każdym kroku, a tradycje, zapoczątkowane jeszcze w XIX wieku, podtrzymywane są do dziś. Jedną z nich jest choćby śnieżnobiały strój, wymagany - pod groźbą dyskwalifikacji! - zarówno od zawodników, jak i zawodniczek. Wimbledon to także wiele symboli pozasportowych, ze słynnymi truskawkami z bitą śmietaną na czele, których tradycje sięgają czasów króla Henryka VIII.
ZOBACZ TAKŻE: Jej styl wytyczył ścieżkę dla kolejnych pokoleń. Oto jedna z największych legend Wimbledonu
Trzeci w kalendarzu turniej Wielkiego Szlema to także jeden z flagowych produktów sportowych anten Polsatu, na których jest obecny niemal od ćwierćwiecza. Przez wiele lat widzowie mogli go oglądać z komentarzem nieodżałowanego Bohdana Tomaszewskiego, którego kultowe już powitanie "Halo, tu Wimbledon", zostało... nazwą magazynu Polsatu Sport, poświęconemu rozgrywkom na kortach Wimbledonu.
- Mamy przyjemność i zaszczyt zajmować się Wimbledonem od 24 lat, bo z rozgrywkami z londyńskich kortów wystartowaliśmy dokładnie w 2000 roku i od tego czasu, nie licząc roku pandemicznego, pokazywaliśmy je na sportowych antenach Polsatu. Od paru lat dokładamy starań, by oprawa turnieju była godna jego rangi i prestiżu. A myślę, że w tym roku będzie jeszcze lepiej - zapowiedział w rozmowie z Marcinem Lepą Marian Kmita, Dyrektor ds. Sportu Telewizji Polsat.
Jak co roku do Londynu poleci sprawdzony duet Tomasz Lorek - Robert Szegda. Pierwszy z nich jest nie tylko znakomitym komentatorem, ale i wielkim znawcą tenisa, mającym - ze względu na wieloletnią działalność menadżerską przy różnych segmentach Australian Open - liczne kontakty w środowisku tenisowym, które ułatwiają mu docieranie do informacji, do których trudno dotrzeć innym mediom, zaś Robert Szegda to jeden z najlepszych operatorów, pracujących przy sporcie. A na tym nie koniec, ponieważ nad odpowiednią oprawą będzie pracował - już w Warszawie - również sztab doświadczonych wydawców, dziennikarzy i prezenterów.
- Będziemy mieli gigantyczne, wielogodzinne studio, w którym pojawią się bardzo lubiany przez kibiców Maciej Synówka, jeden z niewielu ludzi w Polsce, którzy potrafią w sposób sympatyczny i bardzo komunikatywny tłumaczyć meandry tego dość skomplikowanego sportu, a także Łukasz Kubot, którego udało nam się zakontraktować - po raz pierwszy - na cały turniej, a który jest jedynym Polakiem, który wygrał cokolwiek na Wimbledonie. Inni docierali do półfinału czy finału, ale nie podnosili tej srebrnej patery, a Kubot to jedyny nasz gracz, który wie, jak to smakuje. Bardzo się cieszę, że udało nam się go namówić - dodał Marian Kmita.
Polscy kibice z całą pewnością niecierpliwie czekają już na pierwsze mecze głównej drabinki turnieju, a bardzo dobre ostatnio wyniki Huberta Hurkacza na trawiastych kortach dają nadzieję, że Biało-Czerwoni będą odgrywać główne role w tym najbardziej prestiżowym turnieju tenisowego kalendarza. Dotyczy to również Igi Świątek, która co prawda - jak sama przyznaje - nie przepada za grą na tej nawierzchni, ale sportowe zacięcie nie pozwoli jej przejść przez zawody bez próby pobicia swojego rekordu na londyńskich kortach (ćwierćfinał z ubiegłego roku).
Przejdź na Polsatsport.pl