Wyrównał rekord Polski! Mówi o przełamaniu

Inne
Wyrównał rekord Polski! Mówi o przełamaniu
fot. PAP
Wyrównał rekord Polski! Mówi o przełamaniu

Jakub Szymański wynikiem 13,25 wyrównał rekord Polski w biegu na 110 m przez płotki podczas lekkoatletycznych mistrzostw kraju w Bydgoszczy. Drugi był Damian Czykier. "Ten bieg i rekord to moje przełamanie na tym dystansie" - powiedział zwycięzca.

Szymański nie tylko wyrównał rekord Polski, który należy do Czykiera, ale także wypełnił minimum na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

 

"Już wiem jak to pobiec i sądzę, że będę biegał regularnie na tym poziomie. Ten rekord może być szybko poprawiony, więc nie będę sprawdzał, czy byłem o tysięczne sekundy lepszy czy gorszy niż Damian w rekordowym biegu w 2022 roku. Pewnie, że nieco szkoda jednej tysięcznej, bo miałbym samodzielny rekord, ale jestem młodym zawodnikiem i nic mi nie ucieknie" - oznajmił Szymański.

 

"Teraz dopiero ruszę. Jestem pewny siebie i wiem, na co mnie stać. Będziemy z Damianem się wzajemnie nakręcać. Forma jest. Muszę się nienaturalnie po prostu pochylać do przodu przez cały bieg, a wtedy trudno źle wejść w płotek i mogę skorzystać z mojej świetnej szybkości. W końcu poskładałem te 110 m ppł tak, jak mogłem już jakiś czas temu" - dodał mistrz Polski.

 

Czykier triumfował w mistrzostwach Polski osiem razy z rzędu. Był niepokonany od 2016 roku.

 

"Dzięki mnie Kuba wyrównał ten rekord. Moja seria zwycięstw zakończyła się na ośmiu. To boli. Jeszcze sprawdzę jak to wygląda. Jak zobaczyłem na tablicy 13,25, to obawiałem się, że skorygują wynik na 13,24, ale Domtel (firma odpowiedzialna za pomiar czasu - PAP) jest po mojej stronie" - skomentował Czykier.

 

Zawodnik Podlasia Białystok w Bydgoszczy uzyskał czas 13,41.

 

"To był dobry bieg. Jestem po różnych perypetiach zdrowotnych. Wiem, że jeszcze się nie odbudowałem po ME w Rzymie. Tam byłem w formie na bieganie poniżej 13,30. Fajnie, że mam jeszcze tyle czasu, aby popracować przed igrzyskami. Kuba ma młody organizm, więc może biegać zawsze i wszędzie" - ocenił płotkarz.

 

Reprezentant Polski liczył na medal mistrzostw Europy w Rzymie, jednak nie ukończył biegu finałowego po uderzeniu w płotek.

 

"Ten start kilka dni siedział mi w głowie. Naprawdę była dobra szansa na zdobycie medalu. Liczyłem sobie, że skoro skończę karierę w 2028 roku, to mam jeszcze 11 imprez mistrzowskich, żeby zdobyć medal. Najlepiej przywieźć 11 medali" - zażartował.

 

Czykier ustanowił rekord Polski w czerwcu 2022 roku podczas mistrzostw kraju w Suwałkach. W tym roku wynikiem 13,27 wypełnił minimum na igrzyska w Paryżu i wierzy, że wciąż może poprawić swój najlepszy wynik.

 

"Jest motywacja. Wiem, że stać mnie na bieganie poniżej 13,25. Muszę, bo Kuba jest za blisko" - podkreślił.

 

Marzeniem Czykiera jest występ w finale igrzysk olimpijskich w Paryżu.

 

"Myślę, że pobiegnięcie 13,21-22 powinno wystarczyć, aby dostać się do finału igrzysk. Zatem trzeba będzie pobić rekord Polski. Na pewno. Tam będzie szybka bieżnia i dobrze przygotowani zawodnicy" - zauważył.

 

Występ w Bydgoszczy był przedostatnim startem Czykiera przed igrzyskami w Paryżu.

 

"Czeka mnie jeszcze jeden start w Paryżu na mityngu Diamentowej Ligi, a potem już obóz i bezpośrednie przygotowanie do igrzysk. Podchodzę do tego ze spokojem. Liczę, że jak w treningu wszystko to sobie poukładam, to na igrzyskach będzie fajny pik formy i spełnię swoje marenie, czyli finał olimpijski" - podsumował.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie