Bartosz Kurek nie gryzł się w język! "Zastanawiam się, czy chcę to powiedzieć głośno"
Bartosz Kurek: Szacunek dla chłopaków, że w takiej atmosferze dali z siebie maksa
Słowenia - Polska. Skrót meczu
– Muszę przyznać, że nie jest to łatwe, gdy czekasz na decyzję trenera, a w międzyczasie grasz tak ważne spotkania, przed publicznością, której nie chcesz zawieść – powiedział kapitan reprezentacji Polski siatkarzy Bartosz Kurek. Polacy pokonali Słowenię 3:0 i wywalczyli brązowy medal Ligi Narodów.
Rozgrywany w łódzkiej Atlas Arenie turniej finałowy Ligi Narodów siatkarzy reprezentacja Polski zakończyła na trzecim miejscu. W ćwierćfinale gospodarze pokonali Brazylię 3:1, w półfinale ulegli Francji 2:3, a w meczu o brązowy medal pokonali Słowenię 3:0.
Zobacz także: Poznaliśmy skład reprezentacji Polski siatkarek. Czy ta drużyna powalczy o medale?
– Dużo materiału do analizy, dobrych rzeczy, ale też dużo do poprawy. Musimy to wszystko wypośrodkować. Nie celebrować za bardzo, nie dołować się, tylko przygotować się mentalnie i fizycznie do najważniejszej imprezy – powiedział Bartosz Kurek.
W składzie na turniej finałowy VNL 2024 znalazło się siedemnastu siatkarzy. Trener Nikola Grbić z tego grona wybierze dwunastu (plus jednego rezerwowego), którzy znajdą się w kadrze na igrzyska olimpijskie. W trakcie turnieju finałowego trwała więc wewnętrzna rywalizacja o miejsce w składzie na Paryż.
– Zastanawiam się, czy chcę to powiedzieć głośno, ale chyba tak. Muszę przyznać, że nie grałem jeszcze ważnego turnieju w takiej atmosferze, jak teraz. Pewnych rzeczy nie da się wyrzucić z głowy. Możemy opowiadać różne historie, ale wiem, że w każdym z nas to siedzi głęboko. W każdym z chłopaków, którzy wchodzili i schodzili. Oczywiście, na boisku chcemy sprzedać wszystkie swoje umiejętności, ale pewnych rzeczy nie da się wyprzeć z głowy. Jesteśmy tylko ludźmi. Wielki szacunek dla chłopaków. Wiedząc, że tu decyduje się, kto pojedzie na najważniejszą imprezę w naszym życiu, dali z siebie maksa i wywalczyliśmy ten medal – przyznał kapitan reprezentacji Polski.
– Fizycznie czuję się bardzo dobrze, może nawet fantastycznie. Mentalnie? Muszę przyznać, że nie jest to łatwe, gdy czekasz na decyzję trenera, a w międzyczasie grasz tak ważne spotkania, przed publicznością, której nie chcesz zawieść. Nie chcę zrzucać naszej porażki z Francją na to, że nasze myśli są gdzie indziej. Gdy wychodzimy na boisko, dajemy z siebie maksa. To był ciężki turniej – dodał Kurek.
Cała rozmowa Marcina Lepy z Bartoszem Kurkiem w materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl