Ogromne kontrowersje po meczu Euro! "Arbiter się nie przyzna"

Ogromne kontrowersje po meczu Euro! "Arbiter się nie przyzna"
fot. PAP/EPA
Ogromne kontrowersje po meczu Euro! "Arbiter się nie przyzna"

Reprezentacja Niemiec wywalczyła awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Gospodarze Euro 2024 pokonali Danię 2:0. Całe spotkanie i decyzje sędziów wzbudzają jednak ogromne kontrowersje, a goście nie mogą pogodzić się z porażką. Ten temat został też poruszony w naszym programie Cafe Euro Cast.

Burza oraz system VAR. Te dwie kwestie z pewnością przychodzą do głowy jako pierwsze, gdy pomyśli się o sobotnim spotkaniu Niemców z Duńczykami w 1/8 finału Euro 2024. O ile na pogodę nie można mieć wpływu, o tyle decyzje sędziowie podejmowali samodzielnie. A te wzbudziły kontrowersje.

 

ZOBACZ TAKŻE: Niemcy - Dania. Dlaczego mecz Euro 2024 został przerwany?


- Mecz był ekstremalny przez burzę i jego przerwanie, ale zostanie zapamiętany przez interwencje VAR. Miały one ogromny wpływ na przebieg tego spotkania. Andersen strzelił gola, ale na minimalnym spalonym. Pytanie, jaki to był spalony? To, co widzieliśmy, dotyczy centymetrów. Trener Duńczyków zakwestionował tę decyzję. Albo ufamy technologii, albo wyrzucamy ją do kosza – mówił Roman Kołtoń w programie Cafe Euro Cast.


To jednak nie koniec kontrowersji w tym spotkaniu. Kilkadziesiąt sekund później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. Ponownie w roli głównej wystąpił Joachim Andersen, tyle że tym razem duński obrońca zagrał ręką we własnym polu karnym. Po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na gola zamienił Havertz.


- Andersen ujawnił swój dialog z Nagelsmannem, który przyznał, że rzut karny za zagranie ręką nie powinien zostać przyznany w tej sytuacji. Andersen był w ruchu dynamicznym i co miał zrobić z tą ręką? Z bliskiej odległości został trafiony w rękę, chip zasygnalizował, VAR to sprawdził, a za chwilę arbiter był przywołany – analizował ekspert.


Finalnie spotkanie zakończyło się szczęściem Niemców, którzy wygrali 2:0, i rozpaczą Duńczyków. Goście nie mogli pogodzić się z porażką, a ich selekcjoner, Kasper Hjulmand, otwarcie skrytykował system VAR na konferencji prasowej. Jego zdaniem nie powinno się go używać tak, jak zrobiono to w tym spotkaniu. Refleksją na temat wideoweryfikacji podzielił się także Kołtoń.


- Uważam, że odwoływanie się do VAR staje się powoli praktyką. Jest część sędziów, która w ogóle czeka na to, co pokaże system. Arbiter się do tego nie przyzna, ale wydaje mi się, że tak jest – dodał dziennikarz.


W ćwierćfinale Euro Niemcy zmierzą się ze zwycięzcą meczu Hiszpania – Gruzja.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie