Carlos Alcaraz w drugiej rundzie Wimbledonu. Kwalifikant postawił opór

Świątek stworzyła idealnego tenisistę! To nie było łatwe zadanie (WIDEO)

Lajal w światowym rankingu zajmuje dopiero 269. miejsce i do turnieju głównego przebił się przez kwalifikacje. 21-latek z Tallinna, który debiutował w imprezie wielkoszlemowej, potrafił jednak przez dwa sety stawiać twardy opór ubiegłorocznemu triumfatorowi londyńskiego turnieju. 

ZOBACZ TAKŻE: Jest oświadczenie Aryny Sabalenki ws. wycofania się z Wimbledonu. Poruszające słowa

W pierwszym secie Lajal zdołał nawet przełamać serwis słynnego Hiszpana i przegrał dopiero po tie-breaku. W drugiej partii również długo walczył z faworytem jak równy z równym, ponownie wygrał jednego gema przy podaniu Alcaraza, ale ostatecznie uległ mu 5:7. Trzeci set był już bardziej jednostronny - rozstawiony z numerem trzecim hiszpański gracz wygrał go 6:2.

Po spotkaniu Alcaraz bardzo chwalił swojego estońskiego rówieśnika (obaj urodzili się w maju 2003 roku). Przyznał też, że był poddenerwowany, wchodząc na Kort Centralny Wimbledonu. - To najpiękniejszy kort, na którym grałem. Wciąż się denerwuję, gdy tu występuję - powiedział w pomeczowym wywiadzie.

W całym spotkaniu, które trwało dwie godziny i 23 minuty, Hiszpan zagrał 44 winnery i popełnił 28 niewymuszonych błędów (Lajal odpowiednio 24 i 28). Miał 63-procentową skuteczność pierwszego serwisu (Estończyk 68 procent) i wygrał po nim 84 procent piłek (jego rywal 58 procent). Bardzo dobrze grał przy siatce (26 wygranych piłek na 33) i wykorzystał pięć z dziesięciu okazji do przełamania przeciwnika (Lajal miał cztery szanse i wykorzystał dwie).

Kolejnym rywalem Alcaraza będzie Australijczyk Aleksandar Vukic lub Austriak Sebastian Ofner. 

Wimbledon 2024, 1. runda

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 3) - Mark Lajal (Estonia) 7:6 (7-3), 7:5, 6:2