Czy Iga Świątek wygra Wimbledon po raz pierwszy?
Opromieniona blaskiem czwartego triumfu w Roland Garros Iga Świątek wkrótce przystąpi do rywalizacji w Wimbledonie. Pierwsza rakieta świata poznała już swoje potencjalne rywalki w drodze do upragnionego finału, a więc można pokusić się o analizę szans Polki w londyńskim turnieju.
Inna nawierzchnia, inna Iga?
Iga Świątek jest, niczym Rafael Nadal, specjalistką od mączki. Na kortach ceglanych, takich jak te, na których rozgrywany jest French Open, Polka od kilku lat nie ma sobie równych. Podobnie było w tym sezonie, gdy wygrała prestiżowe turnieje w Rzymie i Madrycie oraz, rzecz jasna, Roland Garros.
Gra na kortach trawiastych rządzi się jednak zupełnie innymi regułami, niż rywalizacja na nawierzchni ceglanej. Na kortach Wimbledonu piłka odbija się niżej, fruwa szybciej, a wymiany są o wiele krótsze. Takie warunki wymagają zmiany stylu gry.
Na kortach trawiastych prym wiodą ci zawodnicy i zawodniczki, które potrafią zrobić użytek ze świetnego serwisu i dobrej gry przy siatce. O, ironio, żadna z tych cech nie jest u Igi Świątek na najwyższym możliwym poziomie, dlatego Polka, mimo że nosi tytuł pierwszej rakiety świata, z pewnością nie będzie murowaną kandydatką do zwycięstwa w Wimbledonie.
Iga Świątek na Wimbledonie
Szaleństwem byłoby jednak deprecjonowanie umiejętności Igi i odmawianie jej jakichkolwiek szans na zwycięstwo. Polka jest zawodniczką z ogromnymi umiejętnościami i przede wszystkim gigantycznymi ambicjami. Iga wielokrotnie dowodziła, że w momentach kryzysowych potrafi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, a choć niema jeszcze na koncie zwycięstwa w Wimbledonie, to ma za sobą kilka niezłych występów, które dowodzą, że z roku na rok jej gra na kortach trawiastych poprawia się.
W ubiegłym roku Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału Wimbledonu, gdzie uległa Elinie Switolinie. To jednak o wiele lepszy wynik niż w minionych latach, gdy jej najlepszym wynikiem była czwarta runda.
Iga zna jednak smak zwycięstwa w londyńskim turnieju. W 2018 roku wygrała bowiem juniorski turniej. Kilkanaście miesięcy później była już triumfatorką seniorskiego French Open.
Rywalki Igi Świątek w Wimbledonie
Polka rozpocznie rywalizację w Wimbledonie w najbliższy wtorek, 2 lipca. Na kort powinna wyjść około godziny 12:00, a jej rywalką będzie Amerykanka Sofia Kenin. Obie tenisistki spotkały się do tej pory dwukrotnie – raz w rundzie wstępnej Australian Open i raz w finale Roland Garros – dwukrotnie górą była Iga. Na trzecie zwycięstwo Polki nad Amerykanką z pewnością liczą kibice znad Wisły.
Jeśli Iga pokona Kenin, to w kolejnych rundach jej rywalkami mogą być mniej znane tenisistki, z których pokonaniem nie powinna mieć problemów. Przysłowiowe schody mogą zacząć się w czwartej rundzie – tam może czekać między innymi Jelena Ostapenko, która jako jedna z niewielu może pochwalić się dodatnim bilansem w meczach z Igą – wygrała w każdej z czterech rywalizacji.
Dalsza część drabinki to już rzecz jasna sama „śmietanka”. Obrończyni tytułu – Vondrousova – Jabeur, Sabalenka, Rybakina i wiele, wiele innych wyśmienitych zawodniczek.
Iga jest rzecz jasna rozstawiona z numerem pierwszym i znając jej mentalność na każdą z rywalek wyjdzie bez żadnego strachu i z podniesioną przyłbicą. Jeśli w kluczowych momentach zachowa odpowiednią koncentrację i zrobi użytek ze swoich tenisowych umiejętności, to z pewnością da polskim kibicom wiele radości.
