"Kurczę, co oni zmienili?". Polka skomentowała odpadnięcie z Wimbledonu
Magdalena Fręch - Beatriz Haddad Maia. Skrót meczu
Analiza meczu Magdalena Fręch - Beatriz Haddad Maia
Magdalena Fręch po porażce z Beatriz Haddad Maią: Kurczę, co oni zmienili?
Magdalena Fręch przegrała w pierwszej rundzie Wimbledonu z Beatriz Haddad Maią 5:7, 3:6. Po spotkaniu polska tenisistka podkreślała, że duży wpływ na wynik spotkania miała... nawierzchnia, inna od tej, do której przyzwyczaiła się sportsmenka z Łodzi.
Pierwszy set pojedynku miał wyjątkowo emocjonujący przebieg. Fręch przegrywała już 3:5, ale zdołała zapunktować przy swoim podaniu, a następnie przełamać Brazylijkę, doprowadzając do remisu 5:5. Niestety dla Polki, chwilę później tenisistka z Ameryki Południowej dokonała przełamania powrotnego, a następnie wykorzystała atut własnego serwisu, kończąc partię wynikiem 7:5.
ZOBACZ TAKŻE: Przegrywał 0:5 w decydującym secie i wtedy się zaczęło. Tak szalonego meczu się nie spodziewali
W drugiej odsłonie meczu Haddad Maia nie pozwoliła już sobie na nerwówkę. 28-latka z Sao Paulo dwukrotnie przełamała Magdalenę Fręch i wygrała 6:3, kończąc spotkanie w dwóch setach.
- Najbardziej szkoda mi gema na 5:6, bo wróciłam ze stanu 0:40, a o losach tej części meczu zadecydowała jedna, może dwie piłki, jakieś małe auty. Pozostaje niedosyt, bo te błędy nie były duże - skomentowała Fręch w rozmowie z Tomaszem Lorkiem, wysłannikiem Polsatu Sport na Wimbledon.
Sportsmenka z Łodzi dodała, że duży wpływ na przebieg meczu miała... nawierzchnia, inna od tej, do której Magdalena Fręch przyzwyczaiła się przed dwoma laty, gdy doszła do 3. rundy Wimbledonu.
- Miałam odczucie, że trawa na Wimbledonie jest w tym roku wolniejsza. Jest dużo więcej wymian, a slice nie robi już takiego wrażenia. Zastanawiałam się: "Kurczę, co oni zmienili?". I okazało się, że rzeczywiście w tym roku mieszanka trawy została zmieniona i te odczucia mogą takie być - podkreśliła Polka.
Choć Fręch odpadła w pierwszej rundzie singla, Wimbledon jeszcze się dla niej nie kończy. Nasza zawodniczka, wespół z Katarzyną Kawą, będzie jeszcze występowała w grze podwójnej. Pierwszymi rywalkami Polek będą Anna Danilina z Kazachstanu i Chinka Yifan Xu, która w 2019 roku doszła tu w deblu do finału.
Przejdź na Polsatsport.pl