Wstrząsające sceny na korcie. Hurkacz nie mógł ustać na nogach (WIDEO)
Kontuzja Huberta Hurkacza podczas meczu z Arthurem Filsem
Hubert Hurkacz - Arthur Fils. Skrót meczu
Iga Świątek: Zrobiło mi się bardzo przykro i mam nadzieję, że z Hubim wszystko będzie ok
Hubert Hurkacz zmuszony był do kreczu w meczu drugiej rundy Wimbledonu. Polak doznał kontuzji w czwartym secie pojedynku z Arthurem Filsem, która wykluczyła go z dalszej gry.
Hubert Hurkacz przyjechał na Wimbledon po dotarciu do finału ATP w Halle. W Niemczech nie wzniósł jednak trofeum. W decydującym spotkaniu przegrał 0:2 z Jannikiem Sinnerem.
ZOBACZ TAKŻE: 6:0, 6:0! Błyskawiczny mecz na Wimbledonie
W Londynie Polak od początku był w dobrym humorze. Wielokrotnie podkreślał w rozmowach z mediami, że uwielbia grę na trawę, w związku z czym ma wobec siebie wysokie oczekiwania na turnieju wimbledońskim. - Planem jest podniesienie pucharu. Po to się tu przyjeżdża - mówił w wywiadzie udzielonym Tomaszowi Lorkowi z Polsatu Sport.
W pierwszej rundzie wrocławianin uporał się z Radu Albotem. Choć przegrał premierowego seta, później wygrał trzy kolejne i awansował dalej. W 1/32 finału jego rywalem był Arthur Fils.
Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Francuz postawił trudne warunki Polakowi. W tie-breaku czwartego seta doszło niestety do bardzo przykrej sytuacji. Po próbie ofiarnej obrony piłki Hurkacz złapał się za nogę i wyraźnie cierpiał z powodu bólu.
Na placu gry natychmiast pojawiły się służby medyczne, które udzieliły wrocławianinowi pomocy. Po kilku minutach 27-latek wrócił na kort, ale tylko na chwilę. Okazało się, że uraz uniemożliwił mu dalszą grę. W tej sytuacji Hurkacz musiał skreczować.
Tym samym Wimbledon zakończył się już dla Polaka. Otwarte pozostaje natomiast pytanie o igrzyska olimpijskie. W Paryżu Polak ma wystąpić w singlu, deblu i mikście.
Przejdź na Polsatsport.pl