Wimbledon: Carlos Alcaraz bliski odpadnięcia! Obrońca tytułu uratował się w ostatniej chwili
Carlos Alcaraz pokonał Francesa Tiafoe 5:7, 6:2, 4:6, 7:6(7-2), 6:2 w meczu trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Hiszpański obrońca tytułu potrzebował aż pięciu setów i prawie czterech godzin gry do rozstrzygnięcia losów spotkania.
W zeszłorocznym Wimbledonie to właśnie Alcaraz był najlepszy w całym turnieju. Hiszpan w wielkim finale pokonał Novaka Djokovicia 1:6, 7:6 (8-6), 6:1, 3:6, 6:4. Była to pierwsza porażka Serba na londyńskich kortach od 2018 roku. Po zakończeniu rozgrywek Hiszpan został też najmłodszym w historii liderem rankingu ATP.
ZOBACZ TAKŻE: Magda Linette odpadła z Wimbledonu. Porażka w deblowym turnieju
Takie wyniki oznaczały zatem olbrzymią presję ciążącą na barkach Alcaraza także w tegorocznym Wimbledonie. Obrońca tytułu był jednym z faworytów do zwycięstwa także tym razem, ale w trzeciej rundzie trafił na godnego rywala.
Amerykanin Frances Tiafoe postawił się Hiszpanowi już na samym początku meczu przełamując przeciwnika przy stanie 5:6, na następnie zwycięzając do zera w decydującym gemie. Alcaraz miał sporo problemów także w drugiej partii, ale w samej końcówce zdołal dwukrotnie przełamać rywala i wyrównał wynik spotkania.
Trzeci set to ponownie zwycięstwo Tiafoe, który po świetnej serii w czwartej partii miał wyśmienitą okazję, aby zwyciężył w całym meczu. Hiszpan pokazał się jednak ze swojej najlepszej strony i wrócił do gry, aby w tie-breaku dwukrotnie przełamać Amerykanina i ostatecznie zwyciężyć 7-2.
W piątej partii Tiafoe wyraźnie opadł z sił, a Hiszpan "nakręcał się" dalszą wyśmienitą grą. Mimo nieco ponad trzech godzin gry Alcaraz działał wręcz rutynowo i wykorzystywał słabości przeciwnika. W końcu przy stanie 5:2 oraz własnym serwisie wypunktował rywala do zera i awansował do kolejnej rundy Wimbledonu.
Carlos Alcaraz - Frances Tiafoe 5:7, 6:2, 4:6, 7:6(7-2), 6:2
