Djoković znów spiął się z publicznością. Mocne słowa. "Nie pokazuje klasy"
Spięcie Djokovicia z kibicami. "Nie pomaga sobie takimi wypowiedziami"
Holger Rune - Novak Djoković. Skrót meczu
Starcia gigantów kortu! Halo tu Wimbledon - 09.07
Michał Dembek: W Polsce jest mała grupa zawodników, z którymi można grać na co dzień
Novak Djoković znany jest z tego, że jeśli nie podoba mu się zachowanie rywala, kibiców lub sędziów, głośno daje do zrozumienia, co na ten temat sądzi. Tak też było po poniedziałkowym meczu 1/8 finału Wimbledonu, w którym Serb ograł Holgera Rune. Grupa fanów sprzyjających Duńczykowi buczała na Djokovicia, czego ten nie pozostawił bez riposty. - Serb domaga się szacunku, a kiedy go nie dostaje, wylewa się z niego frustracja - skomentował w programie "Halo tu Wimbledon" publicysta Krzysztof Rawa.
Djoković pokonał Rune w świetnym stylu. Wygrał sety kolejno do 3, 4 i 2, cały czas kontrolując wydarzenia na korcie. Choć Serb miał powody do zadowolenia, w swojej pomeczowej wypowiedzi nie skupił się wyłącznie na pozytywnych aspektach czysto sportowych. Postanowił zamiast tego odnieść się do zachowania londyńskiej publiczności.
ZOBACZ TAKŻE: Romantyczne sceny w życiu Sabalenki. Już się z tym nie kryje
- Bardzo dziękuję wszystkim kibicom, którzy są na trybunach i kibicują swoim ulubionym zawodnikom, a ich rywalom okazują szacunek. Uwierzcie - mam was w sercu. Natomiast tym wszystkim, którzy nie okazują szacunku jednemu z tenisistów, mam do powiedzenia tylko jedno: goooood night - powiedział Djoković, modulując głos w ten sposób, aby przedłużone good night (po angielsku - "dobranoc") brzmiało jak buczenie, które niosło się w trakcie meczu po części trybun, gdy Serb zdobywał kolejne punkty.
37-latek, choć jest jednym z najwybitniejszych tenisistów w historii, nie cieszy się szczególną sympatią kibiców na wimbledońskich kortach.
- Walka Djokovicia o serca kibiców trwała długo i została przegrana dość dawno temu. To nie stało się ani na tegorocznym Wimbledonie, ani na poprzednim. Serb odnosi mnóstwo sukcesów i domaga się szacunku dla siebie jako wielkiego mistrza, którym ewidentnie jest, a kiedy go nie dostaje, wylewa się z niego frustracja - tłumaczył w programie "Halo tu Wimbledon" publicysta Krzysztof Rawa.
Swoją perspektywą podzielił się także drugi z gości magazynu - były tenisista Michał Dembek.
- Djoković nie pomaga sobie tego typu wypowiedziami. Nie pokazuje takiej klasy, jak Roger Federer albo Rafael Nadal. Przez to wiele osób nie będzie wskazywało Serba, gdy zakończy on już karierę, jako najlepszego w historii, nawet jeśli jego osiągnięcia będą na nieosiągalnym dla innych poziomie - dodał Dembek.
W ćwierćfinale Wimbledonu Djoković zmierzy się z Alexem de Minaurem. To spotkanie zaplanowano na środę.
Przejdź na Polsatsport.pl