Co za mecz! Polak w finale Wimbledonu!
Piłka meczowa ze spotkania Jan Zieliński/ Su-Wei Hsieh - Michael Venus/ Erin Routliffe
Jan Zieliński: Chciałbym zagrać lepiej w finale
Jan Zieliński w finale Wimbledonu! Polak, grający w parze z Tajwanką Su-Wei Hsieh, po kapitalnym, pełnym pięknych wymian meczu, pokonał w półfinale miksta nowozelandzki duet Michael Venus/ Erin Routliffe 7:6 (7-0), 6:3!
W drodze do półfinału polsko-tajwańska para straciła tylko jednego seta. Zieliński i Hsieh pokonali na londyńskiej trawie Hugo Nysa (deblowego partnera Polaka) i Demi Schuurs 6:3, 7:6 (7-4), następnie odprawili brytyjski duet Joe Salisbury/ Heather Watson 7:6 (7-4), 6:4, a w ćwierćfinale, po pełnym dramaturgii meczu, wygrali z brytyjsko-amerykańską parą Jamie Murray/ Taylor Townsend 7:6 (7-2), 6:7 (7-9), 10-5.
ZOBACZ TAKŻE: Polka odpadła z Wimbledonu. "Jestem niezadowolona, że przegrałam, ale i tak zrobiłam tu świetny wynik"
Rywale Jana Zielińskiego i Su-Wei Hsieh w walce o finał, para Michael Venus/ Erin Routliffe, również prezentowali się znakomicie. Rozstawieni w mikście z dwójką Nowozelandczycy wyeliminowali z Wimbledonu Harriego Heliovaarę i Gabrielę Dabrowski (6:4, 6:4), następnie pokonali po trzysetowym boju reprezentantów gospodarzy, Henry'ego Pattena i Olivię Nicholls (5:7, 7:5, 11-9), a w walce o półfinał wygrali z bardzo mocną, dobrze znającą się parą Neal Skupski/ Desirae Krawczyk 7:5, 6:4.
Piątkowe (12 lipca) spotkanie mogło rozpocząć się dla Polaka i Tajwanki wręcz fatalnie. Venus i Routliffe najpierw wygrali - do zera! - gema przy własnym podaniu, a chwilę później mieli dwie okazje na przełamanie Zielińskiego i Hsieh. Warszawianin i urodzona w Kaohsiung tenisistka zdołali jednak wytrzymać wojnę nerwów i po grze na przewagi utrzymali swój serwis. Nowozelandzka para zaliczyła jednak przełamanie przy drugiej okazji, wychodząc na prowadzenie 3:1, ale po chwili... to Polak i Tajwanka w pięknym stylu dokonali przełamania powrotnego. Obie pary punktowały później zgodnie przy własnym serwisie, choć w 12. gemie - zdecydowanie najdłuższym i najlepszym w tej partii - Venus i Routliffe mieli piłkę setową. Zieliński i Hsieh wytrzymali jednak wojnę nerwów i obronili swoje podanie, doprowadzając do tie-breaka. W nim warszawianin i jego partnerka dali prawdziwy koncert gry, wygrywając gładko 7-0! Wydatnie pomogła im w tym zresztą Nowozelandka, która w kluczowym momencie popełniła podwójny błąd serwisowy.
W drugim secie kibice mogli podziwiać wszystko to, co w grze mieszanej jest najpiękniejsze. Były zarówno długie, znakomite wymiany, jak i zaskakujące returny przy serwisach mężczyzna na kobietę i kobieta na mężczyznę, a także... odrobina humoru, gdyż w czwartym gemie tej partii potężny serwis Routliffe trafił wprost w... jej partnera. Nie zdekoncentrowało to jednak nowozelandzkiego duetu, który zdołał obronić dwa break pointy i po grze na przewagi utrzymał swoje podanie. W ósmym gemie Zielińskiemu i Hsieh udało się jednak przełamać rywali, dzięki czemu Polak i Tajwanka prowadzili 5:3, a gema meczowego mieli przy swoim podaniu, w dodatku przy serwisie Zielińskiego na Routliffe. Takiej okazji nasz ostatni przedstawiciel na Wimbledonie nie mógł zmarnować. I nie zmarnował - warszawianin i spotsmenka z Kaohsiung wykorzystali pierwszą piłkę meczową i awansowali do finału wielkoszlemowego Wimbledonu!
Wimbledon - półfinał gry mieszanej
Jan Zieliński/ Su-Wei Hsieh - Michael Venus/ Erin Routliffe 7:6 (7-0), 6:3.
Przejdź na Polsatsport.pl