Jasna deklaracja Pawła Fajdka. Wypowiedział się na temat "pompowania balonika"
W czwartkowe popołudnie pierwsi Polscy sportowcy złożyli ślubowanie przed igrzyskami w Paryżu. Wśród sportowców, którzy odbierali nominacje olimpijskie, znalazła się liczna grupa lekkoatletów. Jednym z jej najbardziej doświadczonych przedstawicieli tej dyscypliny jest Paweł Fajdek.
Dla medalisty z Tokio będą to czwarte igrzyska olimpijskie. Niezależnie od dużego doświadczenia, ślubowanie zawsze jest miłym momentem.
ZOBACZ TAKŻE: Skandal przed igrzyskami! Reprezentantka kraju wyrzucona z kadry
- Rzadko się to wydarza, raz na parę lat. Fajnie przyjechać, zobaczyć ekipę, bo z większością nie będziemy się widzieć w wiosce. Igrzyska są w Paryżu, każdy będzie przylatywał na swój start i wylatywał. Więc takie ślubowanie to fajna sprawa – powiedział Fajdek.
W kontekście igrzysk w Paryżu dużo mówi się o zagrożeniu terrorystycznym w stolicy Francji.
- Mam nadzieję, że wioska będzie bezpieczna, a poza wioskę nie mam zamiaru wychodzić – podzielił się swoim zdaniem młociarz.
Igrzyska to nie pierwsza w tym roku impreza, podczas której lekkoatleci wystartują w Paryżu. Poprzednio młociarz nie czuł jednak jeszcze atmosfery igrzysk.
- Igrzyska to impreza, którą czuje się od momentu wjazdu do wioski. Stresowanie się, czy pompowanie balona przed już u mnie nie występuje. Wolę się skupić na tym, żeby ostatnie treningi dobrze wyszły. Na pewno w dniu finałów czy eliminacji będziemy to odczuwać dużo mocniej – zdradził lekkoatleta.
Z igrzysk w Tokio polscy lekkoatleci przywieźli aż dziewięć medali. Powtórzenie tego wyniku w Paryżu będzie trudne.
- Łatwo nie będzie. Świat poszedł do przodu, a my mamy problemy w pewnych konkurencjach. Tak się dzieje. Zdrowie jest jedno, zawodnicy nie są wieczni. Na pewno każdy da z siebie 100% i będziemy walczyć o medale – zadeklarował medalista z Tokio.
Wielokrotny mistrz świata podzielił się też tym, w jakiej znajduje się obecnie formie.
- Myślę, że jest nieźle. Przede mną jeszcze kilka treningów. Będę walczył o jak najlepszy rezultat. Jestem przekonany, że on będzie – zakończył Fajdek.
Przejdź na Polsatsport.pl