Szczera odpowiedź Nikoli Grbicia. Chodzi o igrzyska w Paryżu

Inne
Szczera odpowiedź Nikoli Grbicia. Chodzi o igrzyska w Paryżu
fot. PAP
Nikola Grbić ma o czym myśleć przed startem Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

- Ja uważam, że to trudniejsza formuła. Rozgrywamy mniej spotkań, ale rywalizujemy z mocniejszymi rywalami. Kiedy grasz co drugi dzień, jesteś w rytmie meczowym. Dodatkowo w przypadku choćby jednej porażki, możesz znacząco utrudnić sobie drogę w turnieju. Fizycznie jest łatwiej, bo grasz mniej meczów, ale mentalnie jest trudniej - powiedział Nikola Grbić. Trener polskich siatkarzy w Magazynie Olimpijskim wypowiedział się na temat igrzysk w Paryżu.

Dla kilku siatkarzy naszej reprezentacji igrzyska w Paryżu będą kolejną olimpijską nadzieją na medal. Przeciwnie sytuacja wygląda w przypadku kobiecej kadry, gdzie dla każdej z zawodniczek olimpiada w stolicy Francji będzie pierwszym tego typu wydarzeniem w karierze.

 

- To doświadczenie olimpijskie jest bardzo ważne. Sam w wieku 23 lat pojechałem na swoje pierwsze igrzyska do Atlanty. Czułem się jak Alicja w Krainie Czarów, a wróciłem z brązowym medalem. Na końcu każdy zawodnik myśli tylko o siatkówce. O tym, aby zaprezentować się jak najlepiej. Do tego potrzebne jest odpowiednie myślenie. Koncentracja tylko na sporcie. Wszystko inne spada na drugi plan - powiedział Nikola Grbić w Magazynie Olimpijskim.

 

ZOBACZ TAKŻE: Trener polskich siatkarek przyznał to po przegranym meczu. "Znalazłem odpowiedzi na kilka pytań"

 

W rozmowie z trenerem reprezentacji Polski, Marcin Lepa zauważył, że wielu zawodników, którzy mają już doświadczenie olimpijskie, przyznaje, że jest to coś niezwykle cennego. Doświadczenie z gry na największym sportowym wydarzeniu na świecie sprawia, że zawodnik odczuwa mniejsze nerwy i mniej ulega presji.

 

- Kiedy jesteś na ceremonii otwarcia, widzisz największe gwiazdy na świecie. Koszykarzy z NBA, najlepsi siatkarze świata i lekkoatleci. Wszyscy oni chcą tam być, marzą o tym tak jak ty. Idziesz zjeść posiłek, a wokół ciebie w tym samym miejscu jedzą najwięksi sportowcy świata. Pamiętam, kiedy byłem ostatni raz na igrzyskach w Pekinie, przy tym samym stoliku co ja, siedział Usain Bolt. Przechodząc po wiosce olimpijskiej, widziałem Novaka Djokovicia, Rogera Federera czy Yao Minga. Przechodzisz obok ludzi, których na co dzień widzisz tylko w telewizji. Możesz sobie wtedy pomyśleć - gdzie ja jestem? Myślę jednak, że wraz z rozwojem turnieju, coraz mniej zwracasz na to uwagę - zaznaczył Serb.

 

Marcin Lepa zwrócił również uwagę na nową formułę turnieju, w której mecze nie są już rozgrywane w systemie - mecz, dzień przerwy i kolejny mecz.

 

- Ja uważam, że to trudniejsza formuła. Rozgrywamy mniej spotkań, ale rywalizujemy z mocniejszymi rywalami. Kiedy grasz co drugi dzień, jesteś w rytmie meczowym. Dodatkowo w przypadku choćby jednej porażki, możesz znacząco utrudnić sobie drogę w turnieju. Fizycznie jest łatwiej, bo grasz mniej meczów, ale mentalnie jest trudniej. Musisz być skoncentrowany tylko na kolejnym rywalu. Każde spotkanie będzie bardzo ważne. Musimy się starać grać naszą najlepszą siatkówkę - podkreślił Grbić.

 

W sobotę reprezentację Polski czeka przedostatni sprawdzian przed wylotem do Paryża. W turnieju towarzyskim w Gdańsku Biało-Czerwoni zmierzą się z Japonią i Stanami Zjednoczonymi. W ostatniej chwili z udziału w zmaganiach wycofali się Serbowie, którzy z powodu problemów z międzynarodową awarią systemów informatycznych, nie mogli dolecieć do Trójmiasta.

 

- Próbowaliśmy zrobić wszystko, żeby reprezentacja Egiptu, która obecnie przebywa w Spale, wzięła udział w tym turnieju. Oni mają już plany, których nie mogą zmienić również ze względów logistycznych. To, że Serbowie nie przyjadą, to już siła wyższa i nic nie możemy z tym faktem zrobić. My musimy się skupić na naszych meczach z Japończykami i Amerykanami. Chcemy zagrać na wysokim poziomie. Nasi rywale to zespoły, które będą liczyć się w walce o medale. Mają doświadczenie i jakość. Oni tak jak my szukają formy. Moim zdaniem jesteśmy blisko naszej najlepszej dyspozycji. Mamy już niewiele do poprawy. Proszę zwrócić uwagę na to, jak mocny mamy skład. Moi zawodnicy grają w najlepszych klubach. Ja nie oczekuję, że oni będą lepsi o 20 czy 30 procent. Chcemy poprawić poszczególne, drobne elementy, które finalnie sprawią, że będziemy mocniejsi - podsumował selekcjoner reprezentacji Polski.

 


Pierwszy mecz turnieju towarzyskiego w Gdańsku Polacy rozegrają już w sobotę. Początek o godzinie 19:30. Transmisja w Polsacie Sport 1 i TV4.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie