Czołowy klub PlusLigi rozstał się z utytułowanym siatkarzem
Projekt Warszawa rozstał się ze Srećko Lisinacem. Utytułowany serbski środkowy trafił do stołecznego klubu przed sezonem 2023/2024, jednak z powodu problemów zdrowotnych nie rozegrał w jego barwach ani jednego spotkania.
Mistrz Europy z 2019 roku do Warszawy trafił z jednej z najlepszych włoskich ekip, Itasu Trentino. W pełni zdrowia byłby wielkim wzmocnieniem Projektu. Cały sezon stracił jednak na zmaganiach z urazem.
ZOBACZ TAKŻE: Zostaje na dwa lata. Gwiazdor PlusLigi przedłużył kontrakt
"Z powodu kontuzji doznanej w sezonie 2022/23 w barwach poprzedniego klubu serbski środkowy został wykluczony z gry i przez cały sezon przechodził proces rehabilitacji pod okiem sztabu szkoleniowego i medycznego Projektu Warszawa. Mimo braku występów na boisku Srećko był cennym wsparciem dla całej drużyny Projektu oraz służył nam swoją pomocą i doświadczeniem zza band podczas walki o medale w PlusLidze i europejskich pucharach" - napisano w poniedziałek w klubowym komunikacie, w którym poinformowano o tym, iż Lisinac nie jest już graczem Projektu.
Dyrektor sportowy i wiceprezes zarządu warszawskiego klubu Piotr Gacek podkreślił, że gdy budował skład na poprzedni sezon, wybór Lisinaca na pozycję środkowego był jedną z jego pierwszych decyzji. Dodał, iż Serb jest świetnym zawodnikiem, prezentującym ogromną klasę także poza boiskiem, który po powrocie do pełni sił będzie wzmocnieniem dla każdego czołowego zespołu.
W Warszawie Lisinac niestety nie był w stanie pokazać swojej wielkiej sportowej klasy, którą w przeszłości demonstrował w drużynie narodowej Serbii, Trentino czy PGE Skrze Bełchatów. Z reprezentacją swojego kraju 32-letni obecnie zawodnik zwyciężał w Lidze Światowej (2016) i mistrzostwach Europy (2019). Ze Skrą, w której występował w latach 2014-2018, był mistrzem Polski (2018), a z Itasem mistrzem Włoch (2023). Z ekipą z Trydentu triumfował też w Pucharze CEV (2019) i dwukrotnie grał w finale Ligi Mistrzów (2021, 2022).
Przejdź na Polsatsport.pl
