Był jedynym Polakiem na Tour de France. Teraz szykuje się na igrzyska. "To była niezła jazda"
– To była niezła jazda, dziękuję – napisał w swoich mediach społecznościowych Michał Kwiatkowski, jedyny polski uczestnik Tour de France, który za kilka dni będzie reprezentował Polskę w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polski kolarz w klasyfikacji generalnej zajął 54. miejsce, ale był na tyle widoczny na trasie, że jego nazwisko znalazło się m.in. w głosowaniu kibiców na najbardziej aktywnego kolarza 111. edycji Tour de France. Wielką Pętlę wygrał niesamowity Słoweniec Tadej Pogacar.
Przed startem wyścigu Kwiatkowski nie ukrywał, że ma ochotę na powtórzenie sukcesu z ubiegłego roku, gdy wygrał, zresztą po raz drugi w karierze, etap na Tour de France. Wielką szansę miał na to na osiemnastym etapie, kiedy ostatecznie finiszował w Barcelonette na trzeciej pozycji. – Ciężko przełknąć ten końcowy wynik, bo dałem z siebie sto procent. To jeden z tych dni na Tourze, gdzie emocje są miażdżące. Dorosły człowiek, a płacze jak dziecko. Gratulacje dla Victora Campenaertsa – napisał wtedy Polak w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TAKŻE: Paryż 2024: Lekkoatletyka. Kiedy startują Polacy? Terminarz, program, godziny
Bez wątpienia jednak Kwiatkowski nie ma powodu do niezadowolenia, bo zaprezentował się w wielu momentach Tour de France z dobrej strony – kilka razy próbował zabierać się w ucieczkach i mocno atakował. Trzeba też pamiętać, że to był już dziesiąty start "Kwiato" w najsłynniejszym wyścigu świata.
Polak jest przekonany, że dzięki temu, iż biało-czerwoni potrafią z dobrej strony pokazać się w peletonach najważniejszych wyścigów świata – on, Rafał Majka, czy choćby Katarzyna Niewiadoma wśród kobiet – coraz więcej ludzi chętniej wsiada na rower, choćby po to, by pojeździć rekreacyjnie, ale nie tylko.
– Mamy w Polsce coraz lepszą infrastrukturę, wiele miast inwestuje w nowoczesne ścieżki rowerowe, dostrzegając że rower to zdrowy i ekologiczny środek transportu. Moim zdaniem to jest właśnie nasza przyszłość. Wokół kolarstwa powstaje wiele fajnych rozwiązań mobilnych, które zachęcają do jazdy na rowerze. Mnóstwo jest inicjatyw, które pozwalają łączyć się w grupach, dzielić się swoimi przeżyciami – mówi Kwiatkowski.
Kolarze szosowi w Paryżu zaprezentują się kibicom już w sobotę, 27 lipca, podczas jazdy indywidualnej na czas. Wyścig ze startu wspólnego z kolei zaplanowany jest na 3 sierpnia.
Przejdź na Polsatsport.pl