Górnik strzelał, Puszcza goniła. Grad goli na otwarcie 2. kolejki Ekstraklasy

Piłka nożna
Górnik strzelał, Puszcza goniła. Grad goli na otwarcie 2. kolejki Ekstraklasy
Fot. PAP
Puszcza Niepołomice zremisowała z Górnikiem Zabrze na otwarcie 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Górnik Zabrze dwa razy obejmował prowadzenie, ale nie zdołał wywalczyć kompletu punktów w wyjazdowym spotkaniu z Puszczą Niepołomice. W meczu otwierającym 2. kolejkę PKO BP Ekstraklasy padł remis 2:2.

Obydwa zespoły rozpoczęły sezon od wyjazdowych porażek po 0:2 – Puszcza z Jagiellonią Białystok, a Górnik z Lechem Poznań. Pierwsza połowa nie była ciekawym widowiskiem. Gra toczyła się głównie w środku boiska, a akcji zakończonych strzałem było jak na lekarstwo.

 

ZOBACZ TAKŻE: Córka słynnego sportowca robi furorę na igrzyskach. Zrobi karierę na miarę ojca?

 

Górnik zdołał jednak dość szybko objąć prowadzenie, wykorzystując największy atut Puszczy – stałe fragmenty. Po rozegraniu rzutu rożnego Luka Zahović dośrodkował w pole karne, tam Manu Sanchez wygrał pojedynek główkowy z były zawodnikiem zabrzan Michalem Siplakiem, a Kewin Komar zdołał wprawdzie odbić piłkę, ale zrobił to już za linią bramkową.

 

Gospodarze dopiero w 31. minucie przeprowadzili w miarę groźny atak. Mateusz Cholewiak wpadł w pola karne, lecz jego strzał został zablokowany.

 

Na drugą połowę trener gospodarzy Tomasz Tułacz wprowadził do gry pozyskanego w tym tygodniu napastnika Michalisa Kosidisa. Grek bardzo szybko pokazał, że może być dużym wzmocnieniem ekipy z Niepołomic. W 52. minucie Lee Jin-Hyun dośrodkował z lewego skrzydła, a Kosidis precyzyjnym strzałem głową z około 13 metrów pokonał Michała Szromnika.

 

Puszcza nie cieszyła się jednak długo z remisu. Chwilę później Damian Rasak oddał strzał zza pola karnego, piłka odbiła się jeszcze od Romana Jakuby i zmyliwszy Komara wpadła do siatki.

 

Cztery minuty później znowu był remis. Tym razem Puszcza zaprezentowała swoje danie firmowe, czyli trafienie po wyrzucie z autu. Dawid Abramowicz rzucił piłkę w pole karne, a tam w ogromnym zamieszaniu Jakub Serafin mocnym strzałem zdobył wyrównującą bramkę.

 

Potem więcej okazji do zdobycia gola mieli zabrzanie. Komar obronił m.in. groźny strzał Lukasa Podolskiego z rzutu wolnego. Swoją szansę miała także Puszcza. W 80. minucie Szromnik sparował strzał z dystansu Serafina, a dobijający Patryk Kieliś trafił w słupek. W końcówce sporo ożywienia do gry Górnika wniósł debiutant Taofeek Ismaheel, ale akcji Nigeryjczyka nie potrafili wykorzystać partnerzy i mecz zakończył się podziałem punktów.

 

PKO BP Ekstraklasa - 2. kolejka
Puszcza Niepołomice – Górnik Zabrze 2:2 (0:1)
Bramki: Michalis Kosidis 52, Jakub Serafin 60 - Manu Sanchez 11, Damian Rasak 56

 

Puszcza: Kewin Komar – Ioan Revenco, Artur Craciun, Roman Jakuba, Michal Siplak (Michalis Kosidis 46) - Jakub Serafin (Dawid Szymonowicz 89), Konrad Stępień (Patryk Kieliś 77) - Mateusz Cholewiak (Hubert Tomalski 77), Lee Jin-Hyun, Dawid Abramowicz - Mateusz Radecki (Wojciech Hajda 77)

 

Górnik: Michał Szromnik - Manu Sanchez, Rafał Janicki, Josema, Erik Janża – Damian Rasak, Filipe Nascimento (Patrik Hellebrand 89) - Soichiro Kozuki (Kamil Lukoszek 79), Lukas Podolski (Taofeek Ajjbade Ismaheel 79), Nikodem Zielonka (Lukas Ambros 62) - Luka Zahovic (Aleksander Buksa 62)

 

Żółte kartki: Konrad Stępień (Puszcza) - Nikodem Zielonka, Lukas Podolski (Górnik)

 

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

 

Widzów: 2 620.

RI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie