Aleksander Śliwka bez ogródek przed meczem z Brazylią. "Będą grali o życie"
Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała z Egiptem w swoim pierwszym meczu igrzysk olimpijskich. Już w środę rano czeka ich kolejne, bardzo ważne starcie - z Brazylią. Jak zapewnia Aleksander Śliwka, Biało-Czerwoni są gotowi na to spotkanie.
W pierwszym spotkaniu, które w sobotę Polacy zagrali z Egiptem, u naszych reprezentantów widać było wiele nerwowości. Atmosfera igrzysk dała się we znaki, lecz finalnie spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem siatkarzy prowadzonych przez Nikolę Grbicia.
- Dziś od rana we wszystkich były duże emocje. Czekaliśmy na te igrzyska bardzo długo, ale szybko ten czas zleciał. Jesteśmy, gramy, walczymy - powiedział po meczu Aleksander Śliwka w rozmowie z Marcinem Lepą.
ZOBACZ TAKŻE: Francuscy siatkarze wśród faworytów! Jak gospodarze radzili sobie na igrzyskach olimpijskich?
W kolejnym spotkaniu Biało-Czerwoni zmierzą się z Brazylijczykami. Nie dość, że pojedynki z Canarinhos zazwyczaj są trudne, to jeszcze zostanie ono rozegrane o niewygodnej dla sportowców godzinie - 9:00. Sztab reprezentacji przewidział taką ewentualność i w trakcie przygotowań do igrzysk wdrożył odpowiednie rozwiązania dla jak najlepszego przygotowania zawodników.
A te mogą okazać się niezwykle cenne, to spotkanie ma bowiem wielkie znaczenie dla losów całej grupy. Siatkarze z Ameryki Południowej ponieśli w sobotę pierwszą porażkę - z Włochami.
- W wiosce olimpijskiej wszystko trwa nieco dłużej. (...) Będziemy musieli bardzo wcześnie wstać i wcześnie wyjechać. W okresie przygotowawczym mieliśmy treningi o 8:00 i jesteśmy gotowi na tę drużynę. Brazylia to niezwykle doświadczona drużyna, a przede wszystkim jest za sterami Bernardo Rezende, który już nieraz zdobył medal. Wiemy, że po porażce z Włochami ta drużyna będzie grała o życie, będzie walczyła i gryzła parkiet. Mamy do nich wielki respekt, ale chcemy w tym meczu wygrać - dodał przyjmujący kadry.
Śliwka wszedł na boisko po kontuzji Tomasza Fornala w trzecim secie. Siatkarz, lądując po bloku, źle wylądował i był zmuszony opuścić parkiet. Były już zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle godnie go zastąpił. Skończył trzy z czterech ataków.
W tym sezonie Polacy grali z Canarinhos już dwukrotnie - raz w fazie grupowej Ligi Narodów, a później w jej ćwierćfinale. W pierwszym meczu przegrali 1:3, ale w Łodzi to oni byli lepsi.
Rywalami reprezentantów Polski w fazie grupowej igrzysk olimpijskich są Egipcjanie, Brazylijczycy oraz Włosi.
Mecz Polska - Brazylia odbędzie się w środę, 31 lipca o godzinie 9:00. Relacja na Polsatsport.pl.