Bartosz Kurek o kontuzji Tomasza Fornala. Kapitan nie ma wątpliwości
Polscy siatkarze rozpoczęli igrzyska olimpijskie w Paryżu od planowego zwycięstwa nad Egiptem 3:0. Jednak radość z wygranej przyćmiła kontuzja lidera zespołu Tomasza Fornala. "Znając jego organizm, będzie gotowy na następne spotkanie" - uspokajał po meczu kapitan Bartosz Kurek.
Fornal doznał urazu w trzecim secie, gdy po jednym z bloków źle stanął. Przytrzymał się wtedy siatki, by nie upaść, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu. Dziennikarze na trybunie prasowej, a także kibice biało-czerwonych wstrzymali oddech, gdyż od początku tego sezonu reprezentacji przyjmujący Jastrzębskiego Węgla był najlepiej i najstabilniej grającym zawodnikiem.
ZOBACZ TAKŻE: Co z urazem Tomasza Fornala? Trener Nikola Grbić przekazał ważne informacje
Fornal od razu zszedł z boiska, a fizjoterapeuci i lekarz kadry zaczęli mu pomagać. Kontuzja wyglądała groźnie, optymistycznie nie wyglądała także mowa ciała zawodnika, który zarzucił na głowę ręcznik, chowając twarz.
Pytanie o jego zdrowie było pierwszym, zadawanym przez dziennikarzy. Koledzy z zespołu polskiego siatkarza jednak uspokajali.
- Dobrze się czuje, doczłapał do nas do kółka po meczu, żeby krzyknąć. Widać było, że lekko podkręcił kostkę, ale znając naszych fizjoterapeutów i jego organizm, będzie gotowy na następne spotkanie - zapewniał doświadczony atakujący Kurek, współlokator Fornala na wyjazdach kadrowych.
- Tomek poszedł do szatni, fizjoterapeuci będą się nim zajmować. Myślę, że dobrym prognostykiem jest to, że zszedł z boiska o własnych siłach. Na szczęście nie gramy dzień po dniu, mamy dwa, trzy dni przerwy między meczami, świetnych fizjoterapeutów i sztab medyczny, tak że jestem pewny, że nie zdążymy się zorientować, a Tomek już będzie na boisku - nie miał wątpliwości Aleksander Śliwka.
Szczegółów urazu Fornala tuż po zakończeniu spotkania nie znał trener "Biało-Czerwonych" Nikola Grbić. Zapewnił jednak, że zawodnik jeszcze tego samego wieczoru w wiosce olimpijskiej przejdzie pierwsze badania.
- Nie wiem, co mu jest, zrobimy mu teraz badania, które możemy z naszym sprzętem w wiosce olimpijskiej, a następnego dnia rano zorganizujemy rezonans magnetyczny, żeby zobaczyć, co się stało - poinformował Grbić.
- Chodził, więc nie wygląda na to, że to coś poważnego, ale jest za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć. Dobre jest to, że kostka nie była zbyt spuchnięta, zazwyczaj jak jest to coś poważnego, to noga mocno puchnie - dodał szkoleniowiec.
Fizjoterapeuci mają trzy dni, by wyleczyć Fornala. Kolejny mecz Polacy rozegrają w środę z Brazylią.
Przejdź na Polsatsport.pl