Starcie byłych trenerów ZAKSY na igrzyskach! Zwycięstwo w debiucie

Robert MurawskiInne
Starcie byłych trenerów ZAKSY na igrzyskach! Zwycięstwo w debiucie
fot. FIVB
Siatkarze reprezentacji Słowenii wygrali w swym pierwszym meczu na igrzyskach olimpijskich.

Siatkarze reprezentacji Słowenii wygrali z Kanadą 3:1 w meczu pierwszej kolejki grupy A turnieju igrzysk olimpijskich w Paryżu. Spotkanie było rywalizacją dwóch byłych trenerów ZAKSY Kędzierzyn-Koźle – Gheorghe Cretu i Tuomasa Sammelvuo. Słowenia odniosła zwycięstwo w swym debiucie na igrzyskach.

Słoweńcy udanie rozpoczęli to spotkanie, ale przy stanie 5:2 groźnie wyglądającego urazu dłoni doznał Toncek Stern. Atakujący na dłuższą chwilę opuścił boisko, a ta sytuacja nieco zdeprymowała jego kolegów. Gdy w polu zagrywki pojawił się Eric Loeppky, poszła seria Kanadyjczyków, którzy odrobili straty (10:10). Wyrównana walka trwała do stanu 20:20, kluczowe akcje padły jednak łupem Słowenii. Toncek Stern wrócił na boisko z zaklejonymi palcami i skończył ostatnią akcję tego seta (25:21).

 

Zobacz także: Novak Djokovic pojawił się na meczu siatkówki! Kibicował swoim rodakom

 

Na początku drugiej odsłony minimalną przewagę uzyskali Kanadyjczycy (8:10). Siatkarze ze Słowenii odwrócili wynik, gdy w polu zagrywki błysnął Toncek Stern (12:10). Od tego momentu ekipa trenera Gheorghe Cretu, grając skuteczniej w ofensywie, utrzymywała kilkupunktową przewagę (15:12, 20:16). W końcówce Słoweńcy dobili rywali zagrywką, a ostatni punkt zdobył asem Alen Pajenk (25:20).

 

Kanadyjczycy wypracowali sobie solidną zaliczkę w pierwszych fragmentach trzeciego seta (4:9). Słoweńcy znów musieli gonić wynik, złapali kontakt (15:16), ale nie wykorzystali szansy na wyrównanie. Tym razem to Kanadyjczycy byli skuteczniejsi w końcówce i wykorzystali też słabszy fragment rywali, którzy popełnili kilka kosztownych błędów. Nicholas Hoag posłał asa na wagę piłki setowej, a wygraną Kanady przypieczętował atakiem z drugiej linii Stephen Maar (20:25).

 

W trzeciej partii, po wyrównanym początku (7:7), znów przewagę uzyskali siatkarze spod znaku Klonowego Liścia (10:14). Słoweńcy ruszyli do odrabiania strat i dopięli swego, gdy asa serwisowego posłał Klemen Cebulj (15:15). W końcówce górę wzięło doświadczenie słoweńskich siatkarzy, którzy uzyskali przewagę (20:18) i nie wypuścili jej z rąk. Ważną akcję na wagę piłki setowej skończył Cebulj, a po chwili piłka po bloku Słoweńców uderzyła w linię dziewiątego metra (25:21).

 

Najwięcej punktów: Toncek Stern (24), Klemen Cebulj (15), Tine Urnaut (13), Alen Pajenk (10) – Słowenia; Eric Loeppky (17), Arthur Szwarc (14), Stephen Maar (12), Lucas Van Berkel (10) – Kanada. Słoweńcy byli skuteczniejsi w ataku, lepiej punktowali blokiem (7–4) i zagrywką (8–5).

 

We wcześniejszym meczu grupy A Francja wygrała z Serbią 3:2. W drugiej kolejce dojdzie do konfrontacji Słowenia – Serbia i Francja – Kanada (wtorek, 30 lipca).

 

Selekcjonerzy obu reprezentacji – Gheorghe Cretu (Słowenia) i Tuomas Sammelvuo (Kanada) są dobrze znani polskim kibicom siatkarskim. Najpierw Cretu, a później Sammelvuo w niedawnej przeszłości prowadzili Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, obaj triumfowali z tym klubem w Lidze Mistrzów. Obu szkoleniowców zobaczymy w PlusLidze również w przyszłym sezonie. Cretu poprowadzi PGE GiEK Skrę Bełchatów, a Sammelvuo – Asseco Resovię.

 

Słowenia – Kanada 3:1 (25:21, 25:20, 20:25, 25:21)

 

Słowenia: Toncek Stern, Alen Pajenk, Jan Kozamernik, Gregor Ropret, Tine Urnaut, Klemen Cebulj – Jani Kovacic (libero) oraz Rok Mozic, Nik Mujanovic. Trener: Gheorghe Cretu.
Kanada: Luke Herr, Stephen Timothy Maar, Lucas Van Berkel, Arthur Szwarc, Fynnian McCarthy, Eric Loeppky – Justin Lui (libero) oraz Brodie Hofer, Nicholas Hoag. Trener: Tuomas Sammelvuo.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie