Słynny tenisista wycofał się z turnieju olimpijskiego. Nie zdążył się wyleczyć
Alex de Minaur wycofał się z turnieju singla podczas igrzysk olimpijskich. Australijczyk wciąż leczy kontuzję z Wimbledonu. W Paryżu jednak wystąpi - zobaczymy go w rywalizacji deblistów.
De Minaur doznał kontuzji podczas Wimbledonu. W czwartej rundzie wygrał z Arthurem Filsem, jednak widać było, że fizycznie nie czuje się najlepiej. Na ćwierćfinał, w którym miał mierzyć się z Novakiem Djokoviciem, już nie wyszedł.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek przeszkadzał... kort? Zaskakująca obserwacja eksperta. "Trochę gorzej"
Od tamtego czasu zawodnik skupił się na doprowadzeniu swojego kolana do stanu pozwalającego na udział w najważniejszej imprezie czterolecia. Niestety, nie udało mu się to.
W niedzielny poranek na oficjalnej stronie igrzysk olimpijskich pojawiła się informacja o wycofaniu Australijczyka z rozgrywek singlowych. Dobrą wiadomością jest fakt, że kontuzja nie jest na tyle poważna, by całkowicie wykluczyć go z rozgrywek. Jak poinformowano, de Minaur wystąpi w turnieju deblowym w parze z Aleksiejem Popyrinem.
Wobec absencji szóstego tenisisty światowego rankingu Jan-Lennard Struff pozostał bez rywala. Nie na długo. Potwierdzono, że w pierwszej rundzie Niemiec zagra z Francisco Cabralem.
Na Wimbledonie kontuzji doznał również Hubert Hurkacz. Polak był zmuszony wycofać się z udziału w igrzyskach.
Wobec nieobecności de Minaura faworytami do zdobycia medalu pozostali Novak Djokovic, Carlos Alcaraz, broniący tytułu Alexander Zverev i Daniił Miedwiediew.
Przejdź na Polsatsport.pl