Świątek przeszkadzał... kort? Zaskakująca obserwacja eksperta. "Trochę gorzej"

Karolina PotrykusInne
Świątek przeszkadzał... kort? Zaskakująca obserwacja eksperta. "Trochę gorzej"
fot. PAP
Iga Świątek jest już w drugiej rundzie turnieju

Iga Świątek jest już w drugiej rundzie turnieju tenisowego podczas igrzysk olimpijskich. Zwycięstwo z Iriną Begu nie było jednak proste, a w grze Polki widać było nerwowość. Zdaniem Dawida Olejniczaka przyczyny drobnych kłopotów można upatrywać w... korcie.

Iga Świątek pokonała 2:0 (6:2, 7:5) Irinę Begu w swoim pierwszym meczu igrzysk. Sklasyfikowana na 136. miejscu w rankingu WTA zawodniczka postraszyła liderkę, ale ostatecznie to raszynianka pokazała wyższą jakość w końcówce. W kolejnym spotkaniu Polka zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Nadia Podoroska - Diane Parry. 

 

- Widać było nerwy, szczególnie w drugim secie. Warunki były trudne. Iga była dość zdenerwowana, bo grała przy zamkniętym dachu. Przegrywała 3:5, ale wygrała. To był dobry mecz na wejście w taki turniej, bo została przetestowana przez rywalkę, była wyprowadzona ze swojej strefy komfortu. To powinno jej pomóc - analizował po meczu Dawid Olejniczak, ekspert Polsatu Sport.

 

ZOBACZ TAKŻE: Faworytka gospodarzy odpadła z tenisowego turnieju olimpijskiego!

 

Polka przyzwyczaiła kibiców do wysokiej formy i gdy zaczęła grać "po swojemu", rywalka nie miała już szans. Taka dyspozycja czyni ją jeszcze większą faworytką w kolejnych meczach. Zwłaszcza, że na igrzyskach nie grają Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina - jej dwie największe przeciwniczki.

 

- Najtrudniejszą rywalką dla Świątek jest ona sama. Jeśli wejdzie na swój poziom, który zazwyczaj prezentuje w Paryżu - to nie ma na nią mocnych. Tym bardziej, że najlepsze z teoretycznych rywalek się wycofały - dodał ekspert. 

 

Chwilowych problemów raszynianki były już tenisista upatruje w... korcie. Mimo że kort centralny im. Philippe'a Chatriera jest jej ulubionym, tym razem grało się na nim nieco inaczej.

 

- Korty są przygotowane trochę gorzej niż na przełomie maja i czerwca, kiedy rozgrywany jest Roland Garros. W tym terminie trudniej jest taki kort przygotować. Moim zdaniem Iga powinna zapomnieć, że to jest turniej olimpijski i nie nakładać sobie dodatkowej presji związanej z igrzyskami olimpijskimi. A wiemy, że są one dla niej ważne - wyjaśnił Olejniczak.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie