Czego zabrakło? Magda Linette skomentowała odpadnięcie z turnieju olimpijskiego
- Doskwiera mi zmęczenie. Miałam dużo tenisa w ostatnim czasie. Szkoda, bo w pierwszym secie miałam małe okazje. Tutaj była szansa, kiedy Jasmine była jeszcze spięta. Grałam agresywny tenis, ale później było naprawdę ciężko - tak przegraną z Jasimne Paolini w drugiej rundzie turnieju olimpijskiego skomentowała Magda Linette.
Pierwszy set był jeszcze dość wyrównany, lecz w drugim Włoszka wyraźnie przejęła inicjatywę. Polka doceniła klasę rywalki i wymieniła cechy, które przyczyniły się do wygranej przeciwniczki.
- Na mączce nie dostaje się żadnych darmowych punktów. Paolini bardzo dobrze porusza się po korcie, gra kompletny tenis, potrafi nie tylko dobrze się bronić, ale też być agresywna. Trzeba się napracować na każdy punkt - tłumaczyła.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek zabrała głos po zwycięstwie nad Parry. Czuć optymizm
Przypomnijmy, że to nie koniec występów Linette na paryskich kortach. Jeśli zdrowie dopisze, 32-latka zagra w parze z Alicją Rosolską w turnieju debla pań. 41. tenisistka światowego rankingu stwierdziła, że potrzebuje trochę czasu na odpoczynek, by móc zagrać w pełni sił.
- Mam chwilę czasu i mam nadzieję, że uda mi się zregenerować - zdradziła.
Ponadto Polka pozytywnie wypowiedziała się o igrzyskach olimpijskich i możliwości występu na najważniejszej sportowej imprezie czterolecia.
- Myślę, że jest to coś innego. To jest fajne, że jesteśmy częścią większego eventu. Możemy uczestniczyć, jako kolejny sport w takim wydarzeniu. Dla mnie to jest ogromne wyróżnienie. Mam nadzieję, że ludzie chętnie przychodzą nas oglądać - dodała.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl