Kenia z Brazylią bez cienia szans. Polki muszą zrobić to samo!
Reprezentacja Brazylii siatkarek w starciu z kopciuszkiem igrzysk w Paryżu - Kenią wyglądała niczym Iga Świątek w najlepszej formie, miażdżąc swoje rywalki. Powiedzieć, że Canarinhos nie dały żadnych szans przedstawicielowi z Afryki, to jak nic powiedzieć. Wynik 3:0 i absolutna dominacja faworytek z Ameryki Południowej to sygnał dla Polek, aby 31 lipca powtórzyć to samo.
Było jasne, że Kenia to teoretyczny outsider turnieju siatkarek na igrzyskach w Paryżu. Nikt jednak nie wiedział, jak najlepszy zespół Afryki zaprezentuje się na parkiecie. Starcie z Brazylijkami pokazało, że oba zespoły dzieliła przepaść.
Śmiało można powiedzieć, że Brazylijki rozgrywają znacznie trudniejsze treningi i gierki wewnętrzne niż to, co można było dostrzec w poniedziałkowym starciu z Kenią. Przewaga była gigantyczna, a różnica klas jeszcze większa.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarski rollercoaster w hicie igrzysk! Co za come back!
W dwóch pierwszych setach przebieg był mniej więcej podobny. Początki w miarę wyrównane, ale z każdą akcją dominacja Canarinhos rosła w szybkim tempie. W efekcie Kenijki w pierwszej partii zdobyły 14 punktów, a w drugiej "oczko" mniej. W trzeciej odsłonie drużyna z Kraju Kawy od razu zawiesiła wysoko poprzeczkę, prowadząc 9:2, ostatecznie pozwalając przeciwniczkom na zdobycie zaledwie 12 punktów. Spotkanie trwało godzinę z prysznicem, ale bardzo, bardzo krótkim...
Brazylijki zgodnie z planem zrobiły swoje i teraz czekają na starcie z Japonią, które odbędzie się 1 sierpnia. Z kolei Kenia to kolejny rywal Polek. Ten mecz odbędzie się 31 lipca. Jeżeli Biało-Czerwone wygrają, zapewnią sobie awans do ćwierćfinału igrzysk.
Brazylia - Kenia 3:0 (25:14, 25:13, 25:12)
Przejdź na Polsatsport.pl