Porażka Serbii i kompromitacja w drugim secie! Aż ciężko w to uwierzyć
Serbowie przegrali kolejny mecz na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tym razem ekipa z Bałkanów uległa Słowenii 0:3 i znalazła się pod ścianą w kontekście awansu do fazy pucharowej. W drugim secie śmiało można powiedzieć o jej kompromitującej postawie.
Serbowie dwa dni wcześniej rywalizowali z gospodarzami igrzysk - Francją. Nie byli faworytami, ale zawiesili wysoko poprzeczkę, przegrywając dopiero po tie-breaku. Cenny punkt na "Trójkolorowych" może przyczynić się do awansu. Zwłaszcza, że w drugim starciu nie udało się zapunktować - trochę, a nawet bardzo na własne życzenie.
Słoweńcy przystąpili do wtorkowej potyczki po wygranej z Kanadą 3:1. Zaczęło się od wyrównanej gry, która trwała aż do samej końcówki seta. Wówczas przy stanie 18:17 wygrali trzy kolejne akcje, co okazało się kluczowe. Serbowie nie byli już w stanie dogonić adwersarzy i przegrali 21:25.
ZOBACZ TAKŻE: Znany siatkarz szuka klubu. O wyborze zadecyduje... geografia
Druga partia lepiej rozpoczęła się dla rodaków Nikoli Grbicia, którzy prowadzili 10:6. Przy stanie 15:11 dla Serbii wydarzyło się coś, co zdarza się niezwykle rzadko w męskiej siatkówce - zwłaszcza na tym poziomie. Otóż Słoweńcy zdobyli... dziesięć punktów z rzędu! Na tablicy świetlnej widniał wynik 21:15! Sześć "oczek" zaliczki utrzymało się do końca, co dało triumf Słoweńcom 25:19. Ich rywale mogli jedynie bezradnie rozłożyć ręce lub zakryć nimi twarz, kryjąc swój wstyd.
Drużynie z Bałkanów nie pozostało nic innego, jak zrehabilitować się za kompromitację w poprzedniej odsłonie. W trzecim secie znowu zaczęli dobrze, czego dowodem prowadzenie 5:2. Słoweńcy szybko jednak odrobili straty i w dalszej fazie zaczęli coraz mocniej dominować. Rywale kompletnie pogubili się, ostatecznie przegrywając 19:25 i rozczarowując po przyzwoitej postawie z Francją.
Słowenia wygrała kolejny mecz za trzy punkty i tym samym zapewniła sobie awans do ćwierćfinału igrzysk. Z Francją zmierzy się jedynie o prestiż. Serbia pozostaje z jednym punktem i z Kanadą zagra "o życie".
Słowenia - Serbia 3:0 (25:21, 25:19, 25:19)
Przejdź na Polsatsport.pl