Wielkie emocje i krecz! Iga Świątek powalczy o medal igrzysk olimpijskich
Iga Świątek: W drugim secie nie czułam, że mogę grać w stu procentach swoją grę
Danielle Collins: Miałam trzygodzinne drgawki całego ciała
Radosław Szymanik: Iga przeszła prawdziwy test, bo Collins zawiesiła poprzeczkę na wysokości rekordu świata
Iga Świątek pokonała Danielle Collins w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu 2024. Amerykanka skreczowała w trzecim secie przy stanie 4:1 dla Polki. W półfinale rywalką Świątek będzie Qinwen Zheng.
Świątek zaczęła bardzo skoncentrowana, czego efekty można było zauważyć praktycznie od razu. Już w drugim gemie przełamała rywalkę, a po chwili wyszła na prowadzenie 3:0. Collins zdołała wygrać jednego gema przy własnym serwisie, a następnie miała nadzieję na przełamanie powrotne. W piątym gemie było już 0:30 z perspektywy Świątek, jednak wtedy Polka już się nie myliła i wygrała cztery akcje z rzędu.
Zobacz także: Świątek trafiona w trakcie meczu! Wyglądało to bardzo niebezpiecznie
Chwilę później Świątek przełamała Amerykankę po raz drugi i... znowu znalazła się w tarapatach przy własnym serwisie. Tym razem było już 0:40, więc Polka wygrała pięć akcji z rzędu i tym samym seta 6:1.
Druga partia zaczęła się od długiego gema przy serwisie Collins. Po kilku minutach to Amerykanka po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie. To ją ewidentnie natchnęło. Collins nagle zaczęła grać na niesamowitym poziomie. Przełamała Polkę, a następnie wygrała gema przy własnym serwisie, obejmując prowadzenie 3-0. Przebieg meczu ewidentnie się zmienił. Collins nie popełniała już tyle błędów, czego nie można było powiedzieć o Świątek. Drugi set zakończył się wygraną Amerykanki 6:2. Polka na kilka minut opuściła kort.
Jak zmieniała się Iga Świątek?
Otwierający gem trzeciego seta trwał dobre kilkanaście minut. Obie zawodniczki miały swoje szanse, ale ostatecznie to Świątek przełamała rywalkę. Ważnym momentem było jedno z uderzeń Collins. Amerykanka trafiła piłką w stojącą przy siatce Świątek. Polce nic się jednak nie stało.
Chwilę później wygrała gema przy swoim serwisie, a następnie ponownie przełamała Amerykankę. Było 3:0, wtedy Collins poprosiła o przerwę medyczną i na kilka minut opuściła kort.
Nie wpłynęło to negatywnie na Świątek, która dołożyła czwartego gema na swoje konto.
Iga Świątek - Danielle Collins: Wynik meczu. Kto wygrał na igrzyskach olimpijskich?
Przy stanie 4:1 Collins oznajmiła, że nie jest w stanie kontynuować meczu. To oznacza, że Świątek awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich! W nim powalczy z Chinką Qinwen Zheng.
Wynik meczu:
Iga Świątek (Polska, 1) - Danielle Collins (USA, 8) 1:1 (6:1, 2:6, 4:1 i krecz Collins)