Hurkacz wraca na kort, to już pewne! Padła konkretna data
Wydaje się, że wszystko, co najgorsze, jest już za Hubertem Hurkaczem. Polak wraca do zdrowia po kontuzji, a w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował film, który ucieszy kibiców tenisisty.
To był najgorszy z możliwych scenariuszy. Hubert Hurkacz był jednym z faworytów do zwycięstwa na kortach w Wimbledonie. Polak miał za sobą niezwykle udany okres okraszony zwycięstwem w Etoril i finałem w Halle. Dodatkowo trawa jest ulubioną nawierzchnią siódmego tenisisty rankingu ATP.
ZOBACZ TAKŻE: Awansowała do finału i zaczęła mówić o Świątek. "Kiedy zobaczyłam, że przegrała..."
Niestety w trakcie pojedynku drugiej rundy z Arthurem Filsem Polak doznał kontuzji kolana i musiał opuścić kort. Optymistyczna wersja zakładała, że 27-latek zdąży wykurować się na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Tak się jednak nie stało. Nieobecność Hurkacza sprawiła, że partnera do gry deblowej stracił Jan Zieliński, a Iga Świątek nie mogła wystąpić w mikście.
Jeszcze kilka dni temu Hubert Hurkacz udzielił wywiadu, w którym przyznał, że po operacji wycięcia części łąkotki powrót do normalnego stanu zdrowia trwa kilka miesięcy. To oznaczałoby prawdopodobnie koniec sezonu dla wrocławianina.
Kibice pogodzili się z niekorzystnym rozwojem sytuacji zdrowotnej Hurkacza. Tymczasem w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych Hurkacz opublikował nagranie, które wprawiło w osłupienie chyba wszystkich fanów najlepszego polskiego tenisisty.
Polak w krótkim wideo pokazał proces rehabilitacji, a na końcu zamieścił informację z datą powrotu na kort. „Let’s go, Montreal” - podsumował na nagraniu Hurkacz. Oznacza to, że Polak weźmie udział w turnieju rangi ATP 1000 w Montrealu, który odbędzie się w dniach 6-12 sierpnia. Rozbrat naszego tenisisty ze sportem potrwa więc łącznie około miesiąca.