Awantura na igrzyskach. Piłkarze starli się po końcowym gwizdku
Reprezentacja Francji awansowała do półfinału rozgrywanego w ramach igrzysk olimpijskich turnieju piłkarskiego. W ćwierćfinale gospodarze pokonali reprezentacje Argentyny 1:0. Więcej niż o przebiegu spotkania mówi się jednak o awanturze, która wybuchła na boisku po końcowym gwizdku sędziego.
Od początku było wiadomo, że mecz Francji z Argentyną będzie obfitował w wiele, nie tylko sportowych emocji. Relacje pomiędzy obiema reprezentacjami są napięte od czasu finału mistrzostw świata w Katarze. Wtedy po rzutach karnych lepsi okazali się Argentyńczycy, którzy podczas świętowania w niewybredny sposób obrażali reprezentantów Francji. Rasistowskie przyśpiewki pod adresem Francuzów pojawiły się również w trakcie fety po zwycięstwie Argentyny w tegorocznym Copa America.
ZOBACZ TAKŻE: Niedawno grał w Pogoni Szczecin, teraz strzelił jej gola. Oto bohater Górnika Zabrze
Pierwszy incydent w piątkowy wieczór miał miejsce jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego, kiedy francuscy kibice wygwizdali argentyński hymn. Było to jednak tylko preludium do wydarzeń jakie miały miejsce po zakończeniu spotkania.
Po ostatnim gwizdku piłkarze obu drużyn i ich sztaby szkoleniowe ruszyły w swoim kierunku i doszło do przepychanek. Po trwających około minutę starciach na murawie zamieszanie przeniosło się do tunelu. Uspokajający sytuacje sędzia ukarał czerwoną kartką francuskiego pomocnika Enzo Millota, który tym samym nie wystąpi już więcej na tych igrzyskach.
Zamieszanie nie przeszkodziło jednak Francuzom w świętowaniu awansu do strefy medalowej. Po uspokojeniu sytuacji piłkarze "Les Blues" wrócili na murawę, aby razem ze swoimi kibicami celebrować zwycięstwo.
Spotkanie, które znalazło się w cieniu awantury, zakończyło się wynikiem 1:0. Jedyną bramkę dla gospodarzy już w piątej minucie zdobył Jean-Philippe Mateta.
W półfinale rywalem Francuzów będzie Egipt, który w swoim ćwierćfinale pokonał Paragwaj. W drugim meczu 1//2 finału zmierzą się ze sobą reprezentacje Maroka i Hiszpanii.
Przejdź na Polsatsport.pl