Bolesna porażka polskich siatkarzy! Włosi najlepsi w grupie
Marcin Janusz: Mimo że mamy ćwierćfinał, bardzo boli nas to, że przegraliśmy
Kamil Semeniuk: Trzeba się przygotować na ciężką walkę, ale potrafimy ze Słowenią wygrywać
Norbert Huber: Dzisiaj nam nie poszło, przydarzyła się porażka, ale nie klęska
Mateusz Bieniek: To, co było, nie ma znaczenia - wszystkie siły rzucamy na poniedziałek
Nikola Grbić: Myślę, że Słoweńcy nie są najszczęśliwsi na świecie, że muszą grać z nami
Piotr Gruszka: Jeśli nie poprawimy naszej gry, z każdym przeciwnikiem będzie nam ciężko
Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga: Uciekamy od merytoryki na rzecz serca i wiary
Polscy siatkarze przegrali z Włochami 1:3 w ostatnim meczu fazy grupowej igrzysk olimpijskich w Paryżu. Obie drużyny już przed spotkaniem miały zapewniony awans do czołowej ósemki. Stawką tego starcia było pierwsze miejsce w grupie i lepsze rozstawienie w ćwierćfinale. Polacy w walce o półfinał zagrają ze Słowenią.
Na początku meczu minimalną przewagę uzyskała reprezentacja Polski (5:3, 10:8). W odpowiedzi poszła punktowa seria rywali (10:13). Od tego momentu siatkarze Italii przejęli inicjatywę, a Polacy nieco ułatwili im zadanie, popełniając kilka prostych błędów. Mocną bronią włoskich siatkarzy był blok (12:16), dołożyli też zagrywkę (13:20) i pewnie zmierzali po wygraną. Przypieczętował ją atak Alessandro Michieletto po polskim bloku (15:25).
Zobacz także: Polska - Słowenia. Kiedy mecz polskich siatkarzy w ćwierćfinale igrzysk Paryż 2024?
W drugiej odsłonie Polacy znów mieli minimalną przewagę w pierwszych akcjach (5:3), Włosi jednak błyskawicznie odrobili straty i gdy asa posłał Gianluca Galassi, było 5:5. W środkowej części seta znów zaczęli dominować siatkarze Italii (9:12, 12:18). Polscy siatkarze nie byli w stanie znaleźć patentu na dobrze dysponowanych rywali. Próbowali odrabiać straty, wygrali trzy akcje z rzędu (18:21), ale nadzieja nie trwała długo. Kolejne punkty zapisali na swym koncie Włosi, a Yuri Romano asem serwisowym ustalił wynik na 18:25.
W trzeciej odsłonie wynik oscylował wokół remisu (10:10, 14:14). Dobrze prezentowali się środkowi oraz Kamil Semeniuk, dołączył też do nich Wilfredo Leon i Polacy wreszcie toczyli wyrównaną walkę z rywalami (16:15). W końcówce Włosi odskoczyli na dwa oczka (20:22), ale Polacy wyrównali po punktowym bloku (23:23). Błąd rywali dał piłkę setową, ale siatkarze Italii doprowadzili do gry na przewagi. Rozstrzygnął ją asem serwisowym Bartosz Kurek (26:24).
Set numer cztery również rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów (6:6), ale w środkowej części siatkarze z Italii odskoczyli na trzy oczka (10:13). Polacy znów nie ustrzegli się błędów, mieli problemy ze skończeniem ataków i rywale powiększyli różnicę (12:16). Biało-czerwoni ruszyli do odrabiania strat i po asie Norberta Hubera złapali kontakt (15:16), rywale jednak odbudowali przewagę (16:20). Końcówka należała do Włochów. Alessandro Michieletto atakiem z przechodzącej piłki wywalczył piłkę meczową (18:24). Polacy odpowiedzieli jeszcze asem Bartosza Kurka, ale błąd serwisowy dał ekipie Italii brakujący punkt (20:25).
Najwięcej punktów: Bartosz Kurek (14), Kamil Semeniuk (10), Norbert Huber (10) – Polska; Yuri Romano (20), Alessandro Michieletto (17), Daniele Lavia (12), Gianluca Galassi (10) – Włochy. Czas meczu 1h 55min. Włosi mieli wyraźną przewagę w ataku i bloku (7–13).
Włosi zakończyli fazę grupową turnieju z kompletem zwycięstw i punktów; w ćwierćfinale zmierzą się z Japonią. Polacy zajęli drugie miejsce w tabeli i zagrają z reprezentacją Słowenii.
Polska – Włochy 1:3 (15:25, 18:25, 26:24, 20:25)
Polska: Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Marcin Janusz, Tomasz Fornal, Norbert Huber – Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Grzegorz Łomacz, Kamil Semeniuk, Mateusz Bieniek. Trener: Nikola Grbić
Włochy: Alessandro Michieletto, Simone Giannelli, Gianluca Galassi, Daniele Lavia, Yuri Romano, Roberto Russo – Fabio Balaso (libero). Trener: Ferdinando De Giorgi.
Sędziowie: Juraj Mokry – Denny Cespedes (Dominikana). Widzów: 9441.
Przejdź na Polsatsport.pl