To nie tylko mecz o pierwsze miejsce w grupie. Leon szczerze przed meczem z Włochami
Choć siatkarze reprezentacji Polski są już pewni awansu do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu, to wciąż nie wiedzą, z kim zmierzą się w walce o strefę medalową. Sobotni mecz z Włochami może być więc kluczowy dla dalszych losów naszej kadry w Paryżu. Zwycięstwo zapewni bowiem Biało-Czerwonych teoretycznie słabszego rywala w ćwierćfinale.
Włosi podobnie jak siatkarze reprezentacji Polski są już pewni awansu do ćwierćfinału igrzysk w Paryżu. Nasi sobotni rywale w dwóch meczach stracili o jednego seta mniej od Biało-Czerwonych co sprawia, że wciąż zajmują pierwsze miejsce w grupie.
ZOBACZ TAKŻE: Wymowne słowa Grbicia o grze w ćwierćfinale. Zwrócił uwagę na jedną rzecz
Zbliżający się mecz jest więc ważny z kilku powodów. Po pierwsze wygrana z Włochami zapewniłaby nam pozycję lidera w grupie. To oznacza, że w ćwierćfinale nasi siatkarze trafiliby na teoretycznie słabszy zespół. Dodatkowo sprawdzenie się z jednym z głównych kandydatów do złota będzie dla naszych siatkarzy pewnego rodzaju weryfikacją formy. Marta Ćwiertniewicz w rozmowie z Wilfredo Leonem zapytała polskiego przyjmującego o ostatni mecz z Brazylią i o rywalizację ze wspomnianymi Włochami.
- Mecz z Brazylią był ciężki. Spodziewaliśmy się tego. Oni mają niesamowitych zawodników. Jak grają przeciwko nam, to zawsze są naładowani i podchodzą do tych meczów emocjonalnie. Wszyscy widzieli naszą grę. Teraz czeka nas tak samo trudne spotkanie, jak z Brazylią - powiedział Leon.
Reporterka Polsatu Sport zwróciła uwagę, że w ostatnich latach to z Włochami nasza reprezentacja rywalizowała w finałach największych imprez.
- Nie myślę o tym, czy zwycięstwo z Włochami dałoby nam łatwiejszego rywala w ćwierćfinale. To nie będzie tylko mecz o pierwsze miejsce w grupie, ale też o zdobycie jeszcze większej pewności siebie na tym turnieju. Na takim poziomie nigdy nie ma łatwych meczów czy łatwiejszych rywali. My musimy zagrać z Włochami na naszym optymalnym poziomie. Oni chcą tego samego. Niech wygra lepszy - podsumował Leon.
Trener Nikola Grbić przyznał, że Włochów będzie ciężko zaskoczyć. Serb przyznał jednak, że rywale mają ten sam problem. Jakie zdaniem naszego przyjmującego są najsilniejsze strony reprezentacji Italii?
- Ich najmocniejszym elementem jest z pewnością to, jak blokują. Mają bardzo wysoką drużynę. Rzadko chowają ręce. To nie jest łatwe szukać odpowiednich kierunków w ataku przy takim bloku. Każdy mecz jest inny. Nie możemy wyjść na nich z takim samym planem jak w finale mistrzostw Europy. To jest inna drużyna. Musimy dać z siebie wszystko. Moim marzeniem jest zwycięstwo w igrzyskach olimpijskich. Na razie jednak staram się skupić tylko na ćwierćfinale. Potem będziemy myśleć co dalej - podsumował przyjmujący reprezentacji Polski.
W pięciu ostatnich meczach z reprezentacją Włoch, trzykrotnie górą byli nasi reprezentanci. Jak zakończy się sobotnie starcie?
Przejdź na Polsatsport.pl