Będzie pierwszy od 32 lat medal w boksie dla Polski! Fenomenalna Julia Szeremeta
Julia Szeremeta: Boks to jest mój świat, wchodzę w liny i świetnie się bawię
Tomasz Dylak: Najpierw coś pięknego, coś, o czym śniliśmy, a po chwili niesłuszna przegrana Eli
Andrzej Kostyra: Nie spodziewałem się, że na medal IO w boksie będziemy czekali 11688 dni
Wojciech Bartnik: To przełomowe igrzyska, które mogą pokazać, że polski boks jest na światowym poziomie
Julia Szeremeta o awansie na igrzyska. "Chcę powalczyć o pierwszy medal w boksie kobiet"
Julia Szeremeta: Nie mogę doczekać się pierwszej walki
Grzegorz Nowaczek: Historia pisze się na naszych oczach, mamy pierwszy medal kobiety w boksie
Będzie medal dla Polski w boksie! Julia Szeremeta pokonała Ashleyann Lozadę w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w kategorii do 57 kilogramów. Tym samym Polka wywalczyła minimum brązowy medal. Teraz pięściarka z Chełma powalczy o udział w wielkim finale.
Szeremeta zaczęła w swoim stylu. Nisko trzymała ręce i sięgała rywalkę pojedynczymi ciosami. W większości wymian wyprzedzała swoją przeciwniczkę, która nie miała pomysłu, jak skutecznie zaatakować reprezentantkę Polski. Pierwsza runda toczyła się pod dyktando zawodniczki Paco Lublin. 20-latka wygrała ją na kartach punktowych jednogłośnie.
ZOBACZ TAKŻE: Lepiej być nie mogło. Rekord kraju i finał dla Polki
W drugiej odsłonie rywalizacji Portorykanka częściej dochodziła do głosu, ale nadal Szeremeta była szybsza. Wciąż trzymała nisko opuszczone ręce, a mimo to była w stanie częściej trafiać rywalkę. Uwagę zwracała znakomita praca nóg Polki. Świetny boks Polki docenili sędziowie, którzy ponownie przyznali jednogłośną wygraną Szeremecie.
Trzecia runda była zdecydowanie najlepsza w wykonaniu Lozady. To jednak nie wpłynęło na wynik pojedynku. Szeremeta spokojnie utrzymała zwycięstwo do końca walki. Werdykt był formalnością. Julia Szeremeta ma już zapewniony minimum brązowy medal. Teraz powalczy o awans do finału. Jej przeciwniczką w półfinale będzie Nesthy Petecio z Filipin.
Po sukcesie 20-latki w polskiej ekipie wybuchła wielka radość. Szeremecie kibicowali między innymi prezes PKOl Radosław Piesiewicz oraz prezes PZB Grzegorz Nowaczek.
To będzie pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 roku, kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik.
Przejdź na Polsatsport.pl