Rywalka Świątek rośnie w siłę! Wygrała turniej w USA i zalała się łzami
Wydaje się, że wszystko, co najgorsze jest już za Paulą Badosą. Hiszpanka, która w ostatnich miesiącach przeżywała regres formy, wczoraj wieczorem pokonała w trzech setach Marię Bouzkovą i wygrała turniej w Waszyngtonie.
Walka z kontuzjami, która uniemożliwiała powrót do optymalnej formy. Tak wyglądały ostatnie miesiące Pauli Badosy. Hiszpanka, która jeszcze nie tak dawno była drugą rakietą świata, ostatni turniej rangi WTA wygrała w styczniu 2022 roku na kortach w Sydney. Od tamtej pory Badosa walczyła o powrót na szczyt kobiecego tenisa.
ZOBACZ TAKŻE: Jasmine Paolini mistrzynią olimpijską! Ogromny sukces Włoszki
Na turniej w Waszyngtonie Hiszpanka przyleciała bez większych oczekiwań. Do zawodów zgłosiły się zawodniczki teoretycznie silniejsze i lepiej dysponowane. Już sama obecność 3. rakiety świata Aryny Sabalenki sprawiła, że Badosa nie była brana pod uwagę w kategorii kandydatek do zwycięstwa.
Białorusinka przegrała jednak półfinałową batalię z Marie Bouzkovą. Z kolei Badosa w drodze do finału odprawiła z kwitkiem Emmę Raducanu, Ludmiłę Samsonową czy Sofię Kenin.
W przerywanym przez opady deszczu, trzysetowym finale Hiszpanka ograła Czeszkę w trzech setach i sięgnęła po pierwszy tytuł rangi WTA od blisko 31 miesięcy. Po zwycięstwie Badosa zalała się łzami.
W imprezie w Waszyngtonie nie wzięła udziału żadna reprezentantka Polski. W ostatnich dniach z turnieju w Toronto wycofała się Iga Świątek. Polka postanowiła odpocząć po trudach olimpijskich zmagań.
Paula Badosa - Marie Bouzkova 2:1 (6:1, 4:6, 6:4).
Przejdź na Polsatsport.pl