Stysiak zabrała głos po porażce. "Przepraszam całą drużynę i kibiców"
Bez kompletu zwycięstw, ale z awansem do ćwierćfinału. Siatkarki reprezentacji Polski przegrały ostatni mecz grupowy z Brazylią. Mimo że nasze zawodniczki nie zdołały wyrwać seta "Canarinhos", to pozostawiły po sobie dobre wrażenie.
Polki nie były faworytkami meczu z Brazylią. Nasze zawodniczki w dwóch pierwszy spotkaniach sięgnęły po zwycięstwa i przed starciem z "Canarinhos" były już pewne awansu do ćwierćfinału. Walka z Brazylijkami trwała przez dwa pierwsze sety. Druga odsłona zakończyła się niezwykle wysokim jak na siatkówkę wynikiem 38:36 dla rywalek. Przegrana po tak długiej walce załamała nasze siatkarki, które trzecią odsłonę przegrały wysoko, do 14. Chwilę po ostatniej piłce przed kamerami Polsatu Sport stanęła Magdalena Stysiak.
ZOBACZ TAKŻE: Polska - USA. Kiedy mecz polskich siatkarek w ćwierćfinale igrzysk Paryż 2024?
- Dla nas to była wielka nauka, aczkolwiek mnie samej ten mecz się nie podobał. Nie było mnie w tym meczu i przepraszam całą drużynę i kibiców. Wszyscy oczekiwali tego spotkania. Niestety tak się czasami zdarza. Taka była perspektywa dnia, Brazylijki były dużo lepsze w każdym elemencie i my walczymy dalej - powiedziała załamana Stysiak.
W ćwierćfinale nasze siatkarki zmierzą się z reprezentacją USA, która fazę grupową igrzysk olimpijskich w Paryżu zakończyła z dwoma zwycięstwami i porażką na koncie.
- Stany Zjednoczone to przeciwnik, który jest nam dobrze znany. Na pewno powalczymy z nimi. Jeśli chodzi o to, czy dobrze nam się z nimi gra, to odpowiedziałabym, że nie jest ani najgorzej, ani najlepiej - podsumowała Stysiak.
Biało-Czerwone o półfinał igrzysk powalczą z Amerykankami już w najbliższy wtorek. W poniedziałek swój mecz ćwierćfinałowy ze Słowenią rozegrają siatkarze reprezentacji Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl