Legenda powiedziała "pas". Koniec reprezentacyjnej kariery po igrzyskach
Reprezentacja Niemiec pożegnała się z olimpijskim turniejem w siatkówce. Podopieczni Michała Winiarskiego przegrali w ćwierćfinale 2:3 z reprezentacją Francji, chociaż prowadzili w tym spotkaniu już 2:0. Olimpijski ćwierćfinał był ostatnim spotkaniem w reprezentacyjnej karierze rozgrywającego Niemców Lukasa Kampy.
Podopieczni Michała Winiarskiego dobrze spisywali się podczas olimpijskiej rywalizacji w Paryżu. Reprezentacja Niemiec w fazie grupowej wygrała z Japonią i Argentyną, była też o krok od sprawienia sensacji w ćwierćfinale i wyeliminowania obrońców tytułu z Tokio – Francuzów.
ZOBACZ TAKŻE: Przegrali w ćwierćfinale, gwiazdor ma dość. "Zrobię sobie przerwę od reprezentacji"
Był to ostatni mecz w narodowych barwach rozgrywającego Niemców Lukasa Kampy. 37-latek grał w drużynie narodowej przez 19 lat, w tym czasie zanotował w kadrze 125 występów. Z reprezentacją Niemiec zdobył m.in. brązowy medal rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata w 2014 roku.
Niemiec już wcześniej zapowiadał, że igrzyska będą jego ostatnim turniejem w narodowych barwach, teraz potwierdził, że jego decyzja jest nieodwołalna.
- Już wcześniej zapowiedziałem zakończenie kariery w kadrze. Nie jestem szczęśliwy z tego, jak kończy się moja historia, ale na pewno odczuwam dumę. Jestem dumny, że moje pożegnanie nastąpiło po naprawdę dobrym meczu w igrzyskach, a nie brutalnie wysokiej porażce. Cieszę się, że w ostatnich latach prezentowaliśmy niezły poziom, a ja byłem tego częścią. Życzę chłopakom powodzenia na przyszłość – powiedział Kampa w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Niemiecki rozgrywający nie rozstaje się jeszcze definitywnie z siatkówką. 37-latek od 2021 roku jest zawodnikiem Trefla Gdańsk i będzie reprezentował barwy klubu z Trójmiasta również w przyszłym sezonie.
Przejdź na Polsatsport.pl